Bazylia znana była już w antycznej Grecji i Rzymie. Określano ją terminem ocimum (łacina) lub basilikos (po grecku „zioło warte króla”). Wspomina o niej m.in. Pliniusz Starszy, który wyróżnia jeden rodzaj tego zioła. Zauważa także, że bazylia może mieć białe, żółte lub purpurowe kwiaty.
Bazylia prawdopodobnie pochodzi z Indii, skąd kupcy przywieźli ją do obszaru Morza Śródziemnego. Jak zaznacza Pliniusz bazylia wśród autorów greckich miała początkowo złą opinię. Z czasem jednak podejście do tej przyprawy uległo zmianie. Sam Pliniusz podaje 32 różne przepisy medyczne, z wykorzystaniem bazylii, które m.in. działały przeciwbólowo lub przeciwko jadowi skorpiona.
Apicjusz w jednym ze swoich przepisów na grochówkę proponuje dodać właśnie bazylię do smaku, a Columella twierdzi, że jest to jego ulubiona przyprawa do oliwek. Bazylia dla Rzymian miała także znaczenie symboliczne – była to święta i magiczna roślina poświęcona Wenus, która powinna być zerwana po odpowiednim rytuale. Jakiekolwiek uszkodzenie bazylii żelaznym narzędziem powodowało zniwelowanie właściwości leczniczych bazylii.
Pliniusz wspomina także, że bazylia ceniona była jako afrodyzjak. Ponoć rolnicy, w celu rozmnożenia osłów lub koni, dodawali do ich diety właśnie tę roślinę. Z czasem bazylia stała się także symbolem kochanków i ceniona była nawet w Galii.