Marek Juniusz Brutus jest po dziś dzień ucieleśnieniem zdrady. Choć dziś znamy go prawie wyłącznie, jako mordercę Cezara to za życia zasłynął, jako wybitny retor i znawca filozofii – za co wysoko cenił go sam Cyceron. Ponadto warto zauważyć, że choć ostatecznie stał się jednym z bliskich współpracowników Cezara, to już wcześniej walczył przeciwko niemu i zawsze identyfikował się z konserwatywną, tradycyjną częścią rzymskiej sceny politycznej.
W walce o władzę pomiędzy Cezarem a Pompejuszem popierał Pompejusza, walcząc po jego stronie pod Dyrrachium i Farsalos, gdzie dostał się ostatecznie do niewoli w 48 roku p.n.e. Brutus zdecydował się napisać list z prośbą o łaskę, którą Cezar ostatecznie przyjął. Brutus przeszedł na jego stronę, a Cezar wtajemniczył go w krąg swoich najbliższych zauszników. Powierzył mu namiestnictwo Galii, a w 45 roku p.n.e. namaścił na pretora. Brutus cały czas jednak żywił w sobie pogardę dla dyktatury Cezara i jego próby obalenia republikańskiego porządku.
Warto wspomnieć o Brutusie pewną historię – otóż na początku swojej kariery uwikłał się w skandal finansowy: udzielił pożyczki mieszkańcom wyspy Salamis na 48%, choć rzymskie prawo zakazywało udzielania mieszkańcom prowincji kredytu na więcej niż 12%. Później jeden z jego zauszników próbował wymusić spłatę nielegalnej pożyczki, co doprowadziło do śmierci pięciu salamińskich polityków.