Według mitologii greckiej Saturn czyli Kronos miał pozbawić męskości swego ojca, a tegoż Saturna miał uwięzić syn Jowisz. Jak stwierdza Cyceron:
W tych bezbożnych opowieściach bardzo udatnie ukryta jest treść przyrodnicza. Chciano bowiem przez to powiedzieć, że owa najwyższa, niebiańska, eteryczna istota, to jest pierwiastek ognisty, który rodzi wszystko sam przez się, pozbawiony jest tej części ciała, której gwoli płodzenia potrzebowałby do złączenia się z inną istotą. Natomiast przez Saturna rozumiano tego, który kieruje biegiem czasu i kolejnymi zmianami okresów. Takie właśnie znaczenie ma greckie imię tego boga, gdyż nazywa się on Κρόνος, a jest to tyle, co χρόνος, czyli przeciąg czasu. Saturnem zaś nazwano go od słowa saturare, czyli zasycić, ponieważ zasycał się latami: w opowieściach przedstawia go się jako mającego zwyczaj pożerania swych dzieci, gdyż czas pochłania pomniejsze okresy i nienasycenie dopełnia się przemijającymi laty. Lecz żeby Saturn zbytnio się nie spieszył, został przez Jowisza skrępowany i powściągnięty więzami z ciał niebieskich.
Nie wiemy, czy Cycero wiedział o tak zwanych „pierścieniach” wokół planety Saturn, ale jak zwykle, trafił w sedno.