Pewnego dnia u Oktawiana Augusta stawił się niejaki obywatel Furniusz, który chciał prosić o przebaczenie imperatora względem swojego ojca, który w czasie wojny domowej był zwolennikiem Marka Antoniusza. Oktawian wyraził zgodę i oszczędził mężczyznę.
Wówczas Furniusz miał powiedzieć: „Tę jedną, Cezarze wyrządziłeś mi przykrość, że muszę żyć i umierać bez możliwości odwzajemnienia się tobie”. Wdzięczność Furniusza zjednała mu jeszcze większą łaskę Augusta.