Cesarz Domicjan, mimo początkowo spokojnych rządów, z czasem stał się bardzo podejrzliwy. Niemal zawsze towarzyszyła mu straż. Ściany swojego pałacu pokrywał błyszczącym kamieniem (tzw. fengit), aby za sprawą połysku widzieć to co dzieje się za jego plecami.
Domicjan mawiał ponoć nawet: „nieszczęsna jest dola pryncepsów, gdyż nie uwierzą w doniesienia o spisku, aż zostaną zamordowani”. Jak się okazało jego podejrzenia był słuszne. Senatorowie nie byli mu przychylni, zresztą wielu współpracowników także. Wreszcie jego żona Domicja Longina weszła w spisek z jego zaufanymi wyzwoleńcami i dwoma prefektami pretorianów.
Cesarza zasztyletowano 96 roku n.e. Tym samym zakończyła swoje panowanie dynastia flawijska.