Elian Klaudiusz, rzymski pisarz podaje, że Indusi mają niemałe trudności ze schwytaniem dorosłego słonia. Dlatego wyruszają na bagna nadrzeczne i tam łapią małe słoniątka. Ulubionym bowiem miejscem przebywania słoni są tereny grząskie i podmokłe, gdzie wody jest w bród. Jako, że najchętniej spędzają one czas w takich okolicach, można więc nazwać słonia zwierzęciem bagiennym.
Ludzie chwytają słoniątka jeszcze delikatne i potulne, potem opiekują się nimi, dogadzają ich apetytom i troszczą się o kondycję fizyczną, używają przy tym pieszczotliwych wyrażeń (słonie rozumieją bowiem mowę tubylców). Jednym słowem – niańczą je jak dzieci i pielęgnują, równocześnie ucząc najróżniejszych dziedzin. A małe słonie są im posłuszne.