Różnego rodzaju kosmetyki istniały już przed antycznym Rzymem. Miejscem, w którym je stosowano była Grecja czy Egipt, skąd też w dużej mierze zapożyczano różne środki upiększające. Wraz z ekspansją Imperium, kosmetyki importowano także z Chin, Germanii i Galii.
W pewnym momencie kosmetyki były tak powszechnie stosowane (m.in. przez bogate matrony czy prostytutki), że wprowadzono prawo Lex Oppia (189 p.n.e.), które miało ograniczyć ich użytkowanie i zbytek. Konserwatywni Rzymianie uważali, że zbyt częste i w zbyt dużych ilościach używanie kosmetyków dowodziło niemoralności kobiet. Przeciwnikami ich stosowania byli m.in. stoicy, którzy oponowali przeciwko życiu w luksusie.
Tak jak zostało wspomniane kosmetyki w dużej mierze były stosowane przez kobiety. Dla takich potrzeb posiadały osobną małą izbę, do której nie wchodzili mężczyźni. Bogate Rzymianki posiadał własne „kosmetyczki”, którymi najczęściej były niewolnice (tzw. cosmetae). To one odpowiadały za „upiększenie” swojej pani przy pomocy cultus (makijażu, perfum, biżuterii). Szczególną wagę przykładano do perfum, które stosowano w dużej ilości – uważano, że ładny zapach to dowód zdrowia. Co ciekawe, chrześcijanki niechętnie używały perfumy, gdyż preferowały to co otrzymały od Boga1.
Rzymska kobieta niezwykle dbała o piękno swojej skóry. Tak więc wszelkie zmarszczki, piegi, plamy i skazy były ukrywane. Skóra powinna być blada, a policzki pokryte lekkim różem2, co dowodziło zdrowia kobiety. Paznokcie powinny być średniej długości z zaokrąglonymi końcówkami, tab aby nie były za długi i nie przeszkadzały w codziennych zadaniach.
Jak wyglądał jednak typowy rzymski zestaw kosmetyczny? Ten składał się m.in. z pęsety, łyżeczki oraz skrobaczki. Bardziej „luksusowe” zestawy zawierały też pilniki, szpatułki i niewielkie tłuczki, którymi można było rozdrabniać substancje kosmetyczne oraz zioła dla potrzeb leczniczych. Najczęściej wykonywano je z brązu lub z kości.
Różnego rodzaju szczypczyki czy pęsety służyły do usuwania wrastających do wnętrza oka rzęs. Skrobak mógł być używany do usuwania granulowatej narośli z wewnętrznej strony powieki. Łyżeczki z kolei służyły do aplikowania leczniczych substancji bezpośrednio do oka.
Naturalnie, aby można było się przejrzeć i ocenić swój wygląd, na toaletce znajdowało się lusterko ręczne. Rzymianie uważali, że zbyt długie przesiadywanie przed lusterkiem dowodzi słabego charakteru.
Więcej o tym jak wyglądała rzymska kosmetyczka
Jeżeli chodzi o mężczyzn – ci używali perfum, jednak w mniejszych ilościach. Mężczyzna ujrzany z lusterkiem był uważany za zniewieściałego. Godzono się na usuwanie włosów, jednak trzeba było zachować umiar – za dużo sugerowało, że Rzymianin nie był prawdziwym mężczyzną; za mało że był zbyt ordynarny.