Jak podaje Petroniusz, jedną z ulubionych zabaw Rzymian było naśladowanie głosów zwierząt, i ludzi pewnych zawodów, oddając ich ruchy, gestykulacje, czy sposób mowy. Ponoć bardzo dobrze nadawali się do tego balwierze, czyli golarze, tudzież fryzjerzy dzięki swej gadatliwości.
Szczytem wirtuozerii było naśladowanie kilku osób naraz różnymi głosami, na przykład ukazując scenkę oddająca gwar całej izby balwierskiej: obsługujących i obsługiwanych.