Ojciec rodu (pater familias) był w starożytnym Rzymie osobą o wyjątkowych uprawnieniach społecznych. Między innymi miał prawo zadecydować nawet o życiu innych członków rodziny.
Naturalnym jest, że w praktyce nie decydowano się na śmierć syna czy córki z byle błahego powodu. Co więcej, ojciec zawsze mógł liczyć na swoją prywatną radę doradców, z którymi konsultował wszelkie decyzje. Należeli do niej najbliżsi członkowie rodziny oraz przyjaciele.
Zdarzały się jednak przypadki, kiedy prawo rzymskie jasno mówiło, co powinien uczynić ojciec, kiedy jego syn dopuścił się zdrady „racji stanu” czy też ucieczki przed służbą wojskową. Przykładem na taką sytuację jest historia Aulusa Fulwiusza z roku 63 p.n.e., który skazał własnego syna za przyłączenie się do spisku Katyliny. Ten dowiedział się o decyzji ojca, kiedy był w drodze do domu Katyliny. Wspominają o tej historii Kasjusz Dion, Salustiusz oraz Waleriusz Maksymus. Młodzieniec za swoje wykroczenie został ścięty, zgodnie z rzymskim prawem.