W Rzymie za jedno z najbardziej niegodziwych społecznie przestępstw uchodziło ojcobójstwo. Kara za taki występek w łacinie brzmiała: poena cullei.
Najwcześniejszy znany nam zapis wymierzania tej kary pochodzi z około 100 roku p.n.e. Polegać ona miała na tym, że osoba skazana na poena cullei była zaszywana w skórzanym worku ze zwierzętami, a następnie wrzucana do morza lub rzeki. Kara ta była wykorzystywana już za Tarkwiniusza Pysznego w związku ze zbrodniami religijnymi. W okresie późniejszym karę stosowano niemal wyłącznie za morderstwa popełnione na osobach krewnych. Dyktator Sulla utrzymał poena cullei w ustawie o morderstwach, ale tylko w wypadku zabójstwa wstępnych i zstępnych. Za rządów Hadriana zasięg kary ograniczono do przypadków zabójstwa rodziców i dziadków.
Pytaniem jest jakie zwierzęta wrzucano do worka skazańca. W czasach wczesnego cesarstwa mowa jest jedynie o wężach. Za panowania cesarza Hadriana do wora dodawano koguta, psa, małpę i żmiję.
Ze stosowania kary poena cullei, w swojej brutalnej formie, zrezygnował Konstantyn Wielki, godząc się jedynie na wkładanie do worka ze skazańcem węży. Kara wymierzana była później jeszcze w Cesarstwie Bizantyńskim, a potem średniowieczu w przypadku dzieciobójstwa.