Ulica rzymska w Pompejach, z wciąż świetnie zachowanymi kamieniami brukowanymi. Konstrukcja dróg rzymskich była prawdziwym arcydziełem inżynierii Rzymian. Technika budowania dróg została przejęta od Etrusków i początkowo dokładnie naśladowana. Z czasem dopiero zaczęto przyjmować nowe technologie.
Pierwszą warstwą stanowił piasek, który ubijano i profilowano. Na tak przygotowanym podłożu układano 1 lub 2 warstwy płaskich kamieni, zalewano je zaprawą cementową lub zamulona gliną. Zamiast zaprawy stosowano też popioły wulkaniczne (pucolana). Tak powstawała dolna warstwa drogi, statumen, mająca grubości 20-30 cm, dochodzącą niekiedy do 0,5 m. Statumen obramowywano krawężnikami o ciężarze od 10, 15 kg do 50 kg, miało to na celu wzmocnienie brzegów drogi. Kolejna warstwa zwana rudus lub ruderatio grubości 20-30 cm składała się z kruszonego piaskowca, tłuczonej cegły lub tłucznia kamiennego. Ubijano je starannie okutymi ubijakami z drewna. Zalewano to wszystko zaprawą o stosunku cegły tłuczonej i wapnia – 3:1.
Następnie rozpoczynano kładzenie podbudowy, której pierwszą warstwą był nucleus, to jest cement z drobnymi odłamkami kamiennymi, żużlem, glinka i piaskiem. Całość tworzyła warstwę nieprzepuszczającego wody, szczelnego betonu drobnoziarnistego. Orientacyjny skład tej półmetrowej warstwy wynosił 3 części maczki ceglanej i 2 części wapnia.
Warstwę górna, summum dorsum, stanowiły żwiry o uziarnieniu do 6 cm zwane gloren strata albo wieloboczne płytki kamienne, silicea strata.
Sprofilowaną i starannie wyrównana nawierzchnię, parimentum, układano z płyt kamiennych grubości 5 cm o spadku 1:60 i powierzchni od 30 do 100 cm.