Naukowcy w 2018 roku natrafili na ciekawe znalezisko w pozostałościach willi i kompleksu termalnego na obrzeżach Rzymu. Wśród zachowanych malowideł ściennych znajdował się wizerunek skrzydlatego małego chłopca na błękitnym tle.
Do odkrycia doszło w Villa delle Terme degli Stucchi Dipinti, która obejmuje olbrzymie tereny na południe od Rzymu (w pobliżu lotniska Ciampino). Same ruiny odkryto w roku 2010, kiedy to lokalne władze planowały wybudować nowe osiedle. Systematyczne prace wykopaliskowe są prowadzone od kilku lat.
Jak się okazało odkryty dom należał do bogatej rodziny i był niezwykle luksusowy. Budynek posiadał kompleks podziemnych zbiorników i rur, które doprowadzały wodę do term, kuchni i praefurnium, czyli miejsca, gdzie palono drewno, aby podgrzać wodę w łaźniach. W łaźniach znajdowały się ławki (biclinia), mozaiki podłogowe, mozaiki wykonane z kolorowego gipsu, freski. Zapewne na terenie budowli znajdowała się także fontanna w małym ogródku.
Badacze stwierdzili, że willa była użytkowana od czasów archaicznych (około VII wieku p.n.e.), przez czasy republikańskie i imperialne. Jako, że nie natrafiono na żadne rzeźby i posążki, naukowcy przypuszczają, że przedmioty tego typu zostały po prostu zrabowane, kiedy willa została opuszczona za rządów Nerona (54-68 n.e.).
Warto dodać, że pod podłogą kuchenną natrafiono na mały skarb, składający się z monet wykonanych z brązu, z czasów panowania cesarza Tyberiusza (14-37 n.e.).
Obecnie naukowcy prowadzą żmudne prace nad połączeniem kawałeczków gipsu i stiuku, aby odkryć malunki rzymskie.
