Pliniusz Starszy zginął w trakcie wybuchu Wezuwiusza w roku 79 n.e. Naukowcy chcą potwierdzić, że odnalezione sto lat temu ciało należało właśnie do słynnego dowódcy floty i pisarza.
Pliniusz Starszy stał na czele akcji ratunkowej, która miała uratować mieszkańców Pompejów przed potężnym wybuchem sąsiadującego wulkanu. Według Pliniusza Młodszego, wuj a potem adopcyjny ojciec dotarł na plażę, gdzie zabiła go chmura trujących gazów. Uważa się, że statki ratownicze uratowały z miasta około 2000 osób.
Wybuch Wezuwiusza w roku 79 n.e.
W pierwszych latach XX wieku, inżynier Gennaro Matrone odkrył około 70 rzymskich szkieletów, niedaleko wybrzeża w Stabiach. Jedne ze szczątek posiadało potrójny złoty naszyjnik, złote bransolety i krótki miecz ozdobiony kością i muszlami. Mężczyzna szybko zaczął twierdzić, że natrafił na szczątki słynnego twórcy „Historii naturalnej’. Inni specjaliści wyśmiali Matrone, twierdząc że Pliniusz nie poruszałby się w tak dramatycznych okolicznościach wyposażony w dużej ilości złota.
Ośmieszony Matrone sprzedał wszystkie drogocenne znaleziska, kości zakopał, a na pamiątkę wziął jedynie czaszkę i miecz. Z czasem te artefakty trafiły do zbiorów w małym rzymskim muzeum Museo di Storia dell’Arte Sanitaria. Naukowcy ocenili z czasem, że złote ozdoby i pięknie zdobiony miecz były częstymi wyposażeniem rzymskiego wysokiego dowódcy floty, który należał do warstwy ekwitów – z takiej wywodził się właśnie Pliniusz. Co więcej, oceniono że czaszka należała do mężczyzny w wieku 50 lat; Pliniusz zmarł w wieku 56 lat (zgodnie z przekazami Pliniusza Młodszego).
Bazując na tych wnioskach zaczęła się rodzić propozycja gruntownego przebadania czaszki: (1) porównania morfologii kości ze znanymi popiersiami i wizerunkami pisarza; (2) oraz zbadać podpisy izotopowe na zębach. Badania te mają kosztować około 10 tysięcy euro, na co też planowana jest zbiórka. Po zebraniu odpowiedniej kwoty same badania mogą potrwać nawet kilka miesięcy.
Jak dotychczas nie udało się naukowcom zidentyfikować żadnej ważnej figury ze świata Rzymian, na bazie zachowanego ciała. Wynika to po pierwsze z faktu, że Rzymianie preferowali kremację, a w sarkofagach lub grobowcach pochowano niezbyt ważne persony.