Jak alarmują badacze, antycznym zabytkom znajdującym się w Brytanii grozi zniszczenie. Powodem są zmiany klimatyczne, a dokładnie postępujący wzrost temperatury, a wraz z tym wysychanie mokrej ziemi, która przez wieki potrafiła zachować w świetnym stanie rzymskie pozostałości.
Ponieważ torf zawiera bardzo mało tlenu, materiały organiczne, takie jak drewno, skóra i tekstylia, nie ulegają niszczeniu. Mogą przetrwać tysiące lat, zachowane dzięki beztlenowym warunkom. Wraz z wysychaniem ziemi powietrze dociera do antycznych artefaktów i następuje gnicie materiału organicznego.
Podmokłe gleby stanowią w Wielkiej Brytanii aż 10% całkowitej powierzchni; w związku z tym w zagrożeniu jest nawet 22,500 miejsc. Naukowcy uważają, że dalsze badania i prace archeologiczne w tych punktach wymagają dofinansowania w wysokości setek milionów funtów i dziesiątek lat wykopalisk.
Dla podkreślenia fenomenu wykopalisk w Brytanii należy nadmienić, że archeologom udało się natrafić tutaj na pozostałości po rzymskiej m.in. desce klozetowej, skórzanych butach, pokryciu namiotu legionowego czy rękawicach legionowych.