Jakby na to nie patrzeć, należy przyznać, że armia bizantyjska (wschodniorzymska) była bezpośrednią sukcesorką armii rzymskiej. Oczywistym jest, że czas i przemiany polityczne oraz społeczno-ekonomiczne, jakie wraz z jego upływem dokonywały się nie pozostawały bez wpływu na kształt i organizację armii Wschodniego Cesarstwa. Cesarstwo to po rozdziale od swojej zachodniej, łacińskiej części dość szybko, z punktu widzenia języka i dominującej w nim kultury (zwłaszcza warstw wyższych jego społeczeństwa) stało się greckie. Ewolucję organizacji armii bizantyjskiej na przestrzeni ośmiu wieków (od III do XI wieku naszej ery) dość szczegółowo przedstawił w swojej książce pt. ”Bizancjum i jego armia 284 – 1081” amerykański bizantynista pan Warren Treadgold.
Jest to pozycja niesamowicie ciekawa i pełna szczegółów, takich jak na przykład oszacowana wysokość żołdu w zależności od stopnia wojskowego w danym okresie historycznym. Pan Treadgold nie przegapia również okazji do polemiki ze swoimi kolegami po fachu, co dodatkowo podnosi wartość merytoryczną napisanego przez niego tekstu o armii Wschodniorzymskiego Cesarstwa. Organizacja bizantyjskich okręgów wojskowych, które do momentu utraty przez Cesarstwo Bizantyjskie cennego ludzkiego zaplecza rekrutacyjnego, jakim była Anatolia funkcjonowały w zasadzie bez większego zarzutu jest opisana przejrzyście. Odbieram to jako mocną stronę tego opracowania. Autor poświęca również sporo miejsca formacjom wojskowym, w skład których wschodził element niegrecki. Najsłynniejszą tego typu formacją była oczywiście Gwardia Wareska. Została ona powołana do życia, przez niezbyt ufającemu swoim greckim ziomkom o chwiejnych charakterach Bazylego II Bułgarobójcę. Muszę w tym momencie wspomnieć, że lekturę tej, w gruncie rzeczy bardzo specjalistycznej książki wydatnie ułatwiła mi znajomość historii politycznej Cesarstwa Bizantyjskiego w omawianym okresie, której autor z racji charakteru i objętości swojej pracy musiał czytelnikom dość mocno poskąpić.
Warren Treadgold
Bizancjum i jego armia 284-1081
Cesarstwo bizantyńskie prawie zawsze było gotowe do walki i często musiało walczyć o przetrwanie. Przez większość jego dziejów temy – okręgi wojskowe zasiedlone przez żołnierzy i podległe wyższym dowódcom wojskowym – pełniły zarazem rolę jednostek administracyjnych. Mniej więcej dwie trzecie cesarzy dowodziło wojskiem przed lub po objęciu tronu. To uznanie przez armię nie więzy dynastyczne czy akt intronizacji czyniło człowieka monarchą. Armia zrzuciła z tronu ponad dwudziestu władców a wielu innych próbowała zrzucić. Była duża i kosztowna lecz ogólnie rzecz biorąc spełniała powierzone jej zadanie. Utrzymała niemal wszystkie ziemie cesarstwa w czwartym i piątym wieku w szóstym podbiła tereny o powierzchni równej niemal połowie cesarstwa obroniła połowę pierwotnego terytorium podczas wściekłych najazdów w następnych dwóch stuleciach a do wieku jedenastego podwoiła wielkość imperium z VIII w. Mimo iż przegrała zaskakująco wiele bitew zdołała przetrwać i zapewnić przetrwanie państwu.
Produkt jest tymczasowo niedostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum