Rozdziały
Trybun ludowy (tribunus plebis) był urzędnikiem w Republice Rzymskiej. Stanowisko to utworzone zostało w 494 roku p.n.e. w celu ochrony interesów obywateli, zwłaszcza plebejuszy przed dominacją patrycjuszy w senacie.
Powstanie stanowiska trybuna ludowego – 494 p.n.e.
Wczesna republika rzymska kierowana była przez dwóch konsulów (władzę wykonawczą) oraz senat (władzę ustawodawczą). Obie instytucje dostępne były tylko dla patrycjuszy. Najważniejsze i najpotężniejsze rody rzymskie skupiały w swoich rękach pełnię władzy, którą się wzajemnie wymieniały. Członkowie plebsu, w ich odczuciu, mieli jedynie wartość ekonomiczną i wojskową, którą regularnie wykorzystywano. Co więcej, ziemia publiczna zdobyta w wyniku działań wojennych była kumulowania w rękach gens (najważniejsze rody rzymskie), którzy jeszcze bardziej oddalali się majątkowo od plebsu.
W roku 495 p.n.e. coraz wyraźniej plebs zaczął wyrażać swoje niezadowolenie z powodu zadłużenia, które posiadał względem warstwy posiadającej – patrycjuszy. Olbrzymia ilość rolników rzymskich została zmobilizowana na potrzeby wojny z Latynami, odnosząc zwycięstwo w bitwie nad jeziorem Regillus. Plebs będąc na wojnie nie był w stanie generować zysków ze swoich gospodarstw. W związku z tym musiał się zadłużać, aby się utrzymać i opłacić podatki. Brak spłaty długów pozwalał z kolei pożyczkodawcom torturować i wyzyskiwać byłych żołnierzy; a nawet ich zniewolić.
Historyk rzymski, Tytus Liwiusz opisuje historię jak pewien mężczyzna będący już w podeszłym wieku, z bliznami na skórze (dowodziło to jego poświęcenia na polu bitwy), z bladą i chorą skórą, długą brodą, odziany w zniszczone szaty padł na ziemię na Forum Romanum – centrum miasta. Tam opowiedział innym obywatelom swoją historię. Jak się okazało był on oficerem rzymskiej armii w wojnie przeciwko Sabinom. W trakcie konfliktu jego gospodarstwo zostało spalone, a bydło wybite przez wrogą armię. Co więcej, nałożono na niego podatek, którego nie był w stanie opłacić. Musiał wziąć pożyczkę, której jednak nie miał czym pokryć. W związku z tym stracił gospodarstwo dziadka i ojca. Brak dalszych środków na spłatę długu spowodował, że trafił do więzienia, grożono mu śmiercią i biczowano go.
Wzburzony tłum zebrał się na Forum Romanum i domagał się reakcji oraz reform ze strony konsulów: Serwiliusza i Appiusza Klaudiusza Sabinusa Regillensisa oraz senatu. Finalnie plebejuszy wysłuchał Serwiliusz, który potrzebował rekrutów do walki z Wolskami, którzy najechali latyńskich sojuszników Rzymu. W celu uspokojenia tłumu konsul ogłosił, że żaden z obywateli nie zostanie uwięziony za odmówienie stawienia się do służby wojskowej. Co więcej, jeśli legionista weźmie udział w działaniach wojennych, jego majątek na wypadek długu nie zostanie skonfiskowany lub sprzedany; a dzieci i wnuki nie będą aresztowane. Dłużnicy znajdujący się w więzieniach zostali natychmiast wypuszczeni. Działania ze strony konsula uspokoiły tłum i pozwoliły mu zgromadzić armię, z którą pokonał Wolsków.
Po powrocie z działań wojennych plebs domagał się konkretnych decyzji na rzecz poprawy losu uciśnionych. Brak zagrożenia z zewnątrz spowodował, że patrycjusze ponownie poczuli się silni i za pośrednictwem drugiego konsula – Appiusza – podjęli działania, mające na celu wyegzekwowanie długów oraz uwięzienie osób, które nie były w stanie uregulować zobowiązań. Oburzony tłum domagał się reakcji ze strony Serwiliusza, który obiecał im przed wojną reformy. Serwiliusz – mimo swoich szczerych chęci – nie był w stanie pozyskać poparcia arystokracji. Był tym samym znienawidzony przez oba obozy: plebejusze uznali go za zdrajcę; patrycjusze za słabeusza.
Kolejnym zagrożeniem była połączona inwazja Wolsków, Sabinów oraz Ekwów na ziemie rzymskie w 494 roku p.n.e. Na ten ciężki czas dyktatorem mianowano Maniusza Waleriusza Maksymusa, który poprowadził legiony do zwycięstwa. Po powrocie do stolicy dyktator zdecydował się skierować prośbę do senatu o uregulowanie kwestii długów, które trapiły jego żołnierzy. Brak jednak jednoznacznych decyzji oraz opieszałość senatorów spowodowały, że Waleriusz zrzekł się swojego stanowiska. Jego zaangażowanie zostało jednak docenione przez plebs.
Kolejne zagrożenie ze strony Ekwów zmusiło senat do ponownego ogłoszenia naboru. Plebejusze będący już całkowicie zniechęceni do patrycjatu i ich obietnic bez pokrycia, nie stawili się na pobór. Co więcej, na wezwanie niejakiego Lucjusza Siciniusza Vellutusa, zdecydowano się masowo opuścić Rzym. Większość obywateli „Wiecznego Miasta” udała się na pobliską górę Mons Sacer („Święta Góra”), za rzekę Anio (tzw. secesja plebejuszy na Świętą Górę – secesio ad montem Sacrum). Tam wybudowano fort, a wokół niego rowy i wały. Przegłosowano lex sacrata, które pociągało za sobą exsecratio – gniew Jowisza w razie złamania ustawy. Ustanowiono urząd tribuni plebis, któremu przyznano wachlarz uprawnień i rangę urzędnika.
Senat zdając sobie sprawę, że Rzym nie obroni się jedynie przy pomocy patrycjuszy, zdecydował się wysłać emisariusza, który zawrze ugodę z separatystami. Konsul Agrypa Meneniusz Lanatus przekonał plebejuszy do powrotu porównując Rzym do ciała ludzkiego. W sugestywny sposób udowodnił, że zarówno plebejusze jak i patrycjusze muszą ze sobą współpracować, aby utrzymać Republikę przy życiu. Plebejusze byli pod wrażeniem tego porównania, które sugerowało że są oni tak samo ważni jak warstwa rządząca.
Urząd trybuna ludowego
Finalnie doszło do ugody, która zakładała oficjalne utworzenie wspomnianego urzędu – trybuna ludowego (pierwotnie było dwóch lub pięciu urzędników), który miał stać na straży praw plebejuszy i wybierany był wyłącznie spośród plebsu. Trybun chronił plebejuszy przed władzą konsulów; co więcej miał zagwarantowane bezpieczeństwo – naruszenie nietykalności trybuna karane było śmiercią (sacrosancti).
Trybuni ludowi mianowani byli przez zgromadzenia plebejskie (concilia plebis), w których głosy oddawali jedynie plebejusze. W czasie zgromadzenia trybuni zasiadali na specjalnych ławach na Forum Romanum.
W 457 roku p.n.e. liczbę trybunów zwiększono do dziesięciu i taka liczba utrzymała się do końca istnienia republiki w 27 roku p.n.e. Tak drastyczne pomnożenie urzędu wynikało z działań senatu, który w ten sposób pragnął ograniczyć wpływ plebejuszy na politykę państwa.
Kadencja trybuna trwała rok. Trybunem ludowym mógł zostać jedynie plebejusz. Z kolei jeżeli patrycjusz chciał objął to stanowisko, wpierw musiał przejść do stanu plebejskiego. Sławetny tu jest przykład Publiusza Klodiusza Pulchera (urodzony jako Publiusz Klaudiusz Pulcher).
Reelekcja trybunów ludowych była zakazana i utrzymywała się w takiej formie przez cały okres istnienia urzędu. Jednak w początkach Republiki (czas rywalizacji plebejuszy oraz patrycjuszy) oraz później (np. trybunat Gajusza Grakchusa), dochodziło do pomijania prawa i zajmowania urzędu przez tę samą osobę. Właśnie wybór Gajusza Grakchusa powtórnie na urząd tribunus plebis w 122 roku p.n.e. dał swego rodzaju furtkę na tego typu procedery.
Uprawnienia trybunów ludowych
Trybuni ludowi zostali wyposażeni w duże uprawnienia, które narastały z biegiem czasu, szczególnie w późniejszym okresie republiki po intensywnych walkach stanowych plebejuszy z patrycjuszami. Ostatecznie w rękach trybunów skupiona została ogromna władza. By mogli ją swobodnie wykonywać, mocą specjalnej uchwały ludu (lex sacrata) zagwarantowano im świętą nietykalność (sacrosanctitas). Naruszenie tej nietykalności karane było utratą praw, a nawet śmiercią. Jednak Senat, aby ograniczyć nieco ich uprawnienia zdecydował się zmniejszyć sferę polityki wewnętrznej trybunów tylko do Rzymu. Ponadto trybun mógł założyć prawo weta przeciwko decyzjom drugiego trybuna. Co ważne, żaden inny urzędnik państwowy nie mógł sprzeciwić się decyzji trybuna – poza sytuacją nadzwyczajną i powołanym dyktatorem.
Trybuni mogli ingerować w czynności całej magistratury (zespół urzędów), oprócz dyktatora i cenzora. Ponadto mieli prawo zwoływania zgromadzenia plebejskiego i przeprowadzania na nim uchwał, które jednak dotyczyły jedynie plebejuszy (tzw. plebiscita). Pozycja trybuna była tak silna, że wielu polityków starało się powołać na ten urząd swoich sojuszników, tak aby móc skutecznie oddziaływać na niższe sfery Rzymu.
Trybuni sprawowali także sądownictwo w sprawach politycznych w mieście. Z czasem uzyskali prawo stosowania sprzeciwu (intercessio lub ius intercessionis) na zgromadzeniu (concilium plebis) przeciw wnioskom senatu, jeśli uznali je za szkodliwe dla plebejuszy. Właśnie weto trybuna zmieniało uchwałę senatu z obowiązującej (senatus consulltum) na uchwałę opiniodawczą (senatus auctoritas). Od III wieku p.n.e. trybuni otrzymali uprawnienie do zwoływania senatu, aby przedstawić uchwałę.
Trybun posiadał także uprawnienia obrony obywateli przed magistraturą rzymską. Jeszcze w 300 roku p.n.e. przyjęto ustawę lex Valeria de provocatione, która nie pozwalała konsulowi skazać na śmierć obywatela rzymskiego, bez wcześniejszego odwołania się do sądu ludu (provocatio ad populum). Później wzmocniono to prawo i obywatel mógł odwołać się od decyzji urzędnika do jednego z trybunów ludowych (tzw. appello tribunos! czyli „odwołuję się do trybunów” lub provoco ad populum! „odwołuję się do ludu”). Wezwany trybun oceniał zasadność decyzji urzędnika i de facto dawał nadzwyczajne prawa mieszkańcom Rzymu. W przypadku dostrzeżenia naruszenia prawa, trybun stosował ius intercessionis i cofał decyzję urzędnika.
Naturalnie trybuni ludowi mieli prawo przysłuchiwania się obradom senatu i nawet wypowiadania się. Warto podkreślić, że uprawnienia trybunów były ważne jedynie w przypadku jego fizycznej obecności.
Słynni trybuni ludowi
Poniższe przykłady dowodzą, jak wielką władzę w swoich rękach mieli trybuni ludowi, jak w praktyce pod koniec republiki rozwiązywano spory oraz stosowano się do porozumień społecznych.
Tyberiusz oraz Gajusz Semproniusz Grakchus
W II połowie II wieku p.n.e. w społeczeństwie rzymskim narastał kryzys, wywołany gwałtownymi przemianami po podbojach. Niesamowity rozwój terytorialny państwa rzymskiego pozwalał wysokim grupom społecznym na powiększanie swojego majątku kosztem biedniejszych warstw.
Bogaci nabywali wielkie majątki ziemskie, w których pracowali niewolnicy, masowo sprowadzani z różnych części państwa. Drobni posiadacze ziemscy, stanowiący trzon armii, przebywali długo na wojnie. Fakt ten wykorzystywali bogaci, którzy zagarniali ich majątki. Utrata majątku doprowadzała do upadku średniozamożnych Rzymian poniżej cenzusu majątkowego. To z kolei nie pozwalało im na wstępowanie do armii. Sytuacja ta w masowej skali mogła mieć tragiczne skutki dla całego państwa2.
W 133 roku p.n.e. na urząd trybun ludowego powołany został Tyberiusz Semproniusz Grakchus, który zaproponował reformę agrarną, mającą pomóc osobom najuboższym. Reformę w dużej mierze oparł na fundamentach ustawy, z 367 roku p.n.e., wchodzącej w skład tzw. Leges Liciniae Sextiae. Na tej podstawie zdecydowano się na ustalenie maksymalnego obszaru ziemi dla jednej działki na 500 jugerów (1 juger = 2520, 6 m2). Do każdego gospodarstwa, mogła przypaść dodatkowa działka, w wysokości po 250 jugerów na dwóch najstarszych synów, użytkownika ager publicus. Łatwo zliczyć że maksymalny obszar ziemi rozdany pod rządami omawianej ustawy, mógł liczyć 1000 jugerów powierzchni. Obszar przekraczający wskazane w ustawie granice, miał być zwrócony, a następnie rozdzielony na działki 30 jugerowe, które planowano przyznać ubogim, bezrolnym chłopom.
Nad rozdziałem ziemi pracowała specjalna komisja, a sam Tyberiusz posiadał grupę 3000 pomocników, co rodziło niepokój wśród warstw wyższych. Tyberiusz został oskarżony o dążenie do monarchii, gdy po upłynięciu jego kadencji zechciał ubiegać się o powtórny trybunat na rok 132 p.n.e.- co było wbrew dotychczasowym uzgodnieniom społecznym.
W dniu wyborów z podpuszczenia niechętnych Tyberiuszowi senatorów i ówczesnego kapłana najwyższego (pontifex maximus), Scypiona Nazyki grupa klientów i niewolników zaatakowała byłego trybuna, nazwanego „wrogiem republiki”. Wraz ze wspomnianą grupą sprzymierzeńców, Tyberiusz zajął Kapitol, przygotowując się do ewentualnej walki zbrojnej. W czasie walk zginął Tyberiusz i około 300 zwolenników reformy. Część z pozostałych przy życiu, strącono ze skały Tarpejskiej, a pozostali rozproszyli się po mieście.
W ślady Tyberiusza poszedł jego młodszy bat Gajusz, który nie porzucił planów reformy. W 126 roku p.n.e. roku otrzymał trybunat. Potwierdził prawo agrarne Tyberiusza oraz anulował wszelkie ustawodawstwo senatu, które blokowało przeprowadzenie tej reformy. Jego reformy szły również w kierunku równouprawnienia wszystkich mieszkańcom Italii, czego wyrazem miało być nadanie obywatelstwa rzymskiego. Odważna sprawa, natrafiła na wielki opór zarówno ze strony optymatów jak i popularów.
Gajusz swój urząd sprawował przez lata 123-122 p.n.e. Próba przedłużenia swego urzędowania na rok 121 p.n.e. zakończyła się równie tragicznie jak dla brata. Ostatecznie do rozprawy pomiędzy zwolennikami obu stronnictw, doszło na wzgórzu Awentyn, zajętym przez Gajusza i jego ludzi. W owym dniu, wraz z Gajuszem, zginęło 3000 jego zwolenników.
Publiusz Klodiusz Pulcher
W grudniu 59 roku p.n.e. Publiusz Klodiusz Pulcher został trybunem ludowym, wcześniej porzucając stan patrycjatu. Udało mu się pokonać innych kandydatów ze względu na populistyczne obietnice których udzielił a później wprowadził w życie. Najważniejszą z nich było zapewnienie darmowego zboża dla obywateli miasta. Po zdobyciu urzędu Klodiusz wprowadził prawo według którego każdy kto zabił obywatela rzymskiego bez sądu ma zostać wygnany. Było to wymierzone w Cycerona. To właśnie on w 63 roku p.n.e. jako konsul nakazał stracić część sprzymierzeńców Katyliny (w tym Lentulusa Surę), którzy planowali obalić aktualną władzę. Klodiusz aby podkreślić swoje zwycięstwo zburzył dom Cycerona a na jego miejscu postawił świątynię poświęconą Libertas.
Po pozbyciu się Cycerona pozycja Klodiusza mocno wzrosła. Ze swoich popleczników utworzył on uzbrojone grupy które miały go wspierać. Jednak jednocześnie zaczęły się pogarszać jego relacje z Pompejuszem, Cezarem i Krassusem. W tej sytuacji ludzie lojalni Pompejuszowi – Tytus Milon i Publiusz Sestiusz – zorganizowali własne „gangi” mogące stawić opór Klodiuszowi. Walki Milona i Klodiusza na ulicach Rzymu trwały aż do śmierci tego drugiego i wygnania pierwszego w roku 52 p.n.e. Wydarzenia tych lat doskonale obrazują to, jak słaba była Republika i dlaczego już niedługo później zastąpił ją nowy porządek.
Upadek znaczenia urzędu
Wraz ze zwycięstwem w wojnie domowej Oktawiana Augusta, urząd trybuna ludowego stracił na znaczeniu, a część jego uprawnień przejął princeps. Oficjalnie w cesarstwie wciąż odbywały się wybory, a trybunem ludowym można było zostać aż do V wieku n.e. Do III wieku n.e., plebejusz, aby móc zasiąść w senacie, musiał zdobyć urząd trybuna ludowego; rola trybuna była jednak jedynie marginalna i tytularna.