Podziwiając bogatą, piękną i monumentalną architekturę, drogi i akwedukty budowane przez Rzymian oraz pomysłowość ich inżynierów, nie powinno się zapominać, że byli oni także arcymistrzami w zupełnie innej dziedzinie – w budowie fortyfikacji. Przewagę taktyczną podczas oblężenia zawdzięczali głównie talentowi wynalazców, dyscyplinie, energii i absolutnemu zdecydowaniu żołnierzy.
Rzymianie stosowali kilka sposobów oblegania. Najczęściej była to blokada, wymagała jednak użycia znacznych sił. Polegała przede wszystkim na budowie podwójnych umocnień wokół obleganego obszaru bądź miasta. Pierwsze, zwane contravallatio miało uniemożliwić wyjście oblężonych, a drugie, circumvallatio służyło do kontroli ruchu sprzymierzeńców wroga.
Najbardziej znaną blokadą w dziejach Imperium Rzymskiego była blokada Alezji przez Juliusza Cezara. Skupiając się na jej przykładzie zauważmy, ileż wysiłku i zapału kosztowało takie przedsięwzięcie (dodam jeszcze, iż inne blokady wyglądały nie mniej okazale i były równie skuteczne). Utworzono tam imponująco długie linie fortyfikacyjne oraz dwadzieścia trzy forty. Contravallatio miało szesnaście kilometrów obwodu, acircumvallatio aż dwadzieścia jeden. Ponadto w pobliżu miasta Cezar kazał wykopać rów o głębokości sześciu metrów. Sto dwadzieścia metrów za nim umieszczono circumvallatio i wykopano rów szerokości czterech i pół metra i takiej samej głębokości, który napełniono wodą. Znajdujące się po drugiej stronie wykopu pole najeżono przeszkodami i pułapkami. Ziemię wybraną z okopów wykorzystano do budowy wału biegnącego między drugą linią umocnień a miastem. Na wale wzniesiono palisadę, a w niej co dwadzieścia pięć metrów wybudowano wieżę. Na wierzchołku wału ułożono zaostrzone pale wystające w stronę miasta.
Do zdobycia ogromnej ilości pali i środków żywnościowych potrzeba było znacznej ilości ludzi, przez co obrona palisady musiała zostać znacznie zredukowana. Groziło to zerwaniem blokady przez wojska Wercyngetoryksa, stacjonującego w Alezji. Cezar znalazł wyjście z tej sytuacji. Wykopano pięć dalszych rowów głębokości półtora metra i wybudowano wzdłuż nich płot z zaostrzonych gałęzi. Przed płotem wykopano osiem rzędów dołów-pułapek, na których dnie umieszczono zaostrzone kołki, nazwane przez legionistów liliami, gdyż kształtem przypominały owe kwiaty. Doły nakryto gałązkami, by zamaskować je przed nieprzyjacielem. Po drugiej stronie linii Cezar kazał zakopać pnie nabite żelaznymi szpikulcami, tak, że z ziemi wystawały tylko ich ostrza. Podobne zabezpieczenia wykonano na liniach zewnętrznych z myślą o armii, która miała przyjść oblężonym z pomocą. Zatem linia circumvallatio była urządzona dokładnie tak samo jak contravallatio.
Tak ogromne prace oblężnicze wykonano także m.in. pod Padwą w czasie wojen z Hannibalem oraz pod Numancją i Kartaginą.
W czasie budowy obozu pod Pydną przed bitwą Emiliusza Paulusa z Perseuszem legioniści zerwali trzynaście tysięcy metrów kwadratowych murawy i przenieśli ponad dwadzieścia tysięcy metrów sześciennych ziemi, budując wał wokół obozu. Budowę takich blokad kończono zwykle w ciągu dwóch godzin. Było to możliwe dzięki narzędziom, które każdy legionista nosił przy sobie: motyce (dolabra), kilofowi-łopacie (podobne nosili żołnierze brytyjscy w czasie I wojny światowej) i łopacie do zrywania darni.
Pewność Rzymian co do skuteczności swojej techniki oblegania obszarów i miast była absolutna. Gdy dowódca dowiadywał się, że oblegane miasto ma zapasy żywności na dziesięć lat, odpowiadał posłańcowi, iż w takim razie poczeka lat jedenaście. Po takiej odpowiedzi mieszkańcy oblężonego miasta zazwyczaj kapitulowali natychmiast.