Rozdziały
Bitwa pod Vercellae była starciem zbrojnym, które miało miejsce dnia 30 lipca 101 p.n.e. pomiędzy legionami rzymskimi dowodzonymi przez Gajusza Mariusza a siłami germańskiego plemienia Cymbrów. Bitwa zakończyła się wielką klęską Germanów. Rok wcześniej Mariusz pokonał w bitwie pod Aquae Sextiae germańskich Teutonów i Ambronów, którzy wraz z Cymbrami najechali rzymskie terytorium.
Najazd Cymbrów i Teutonów
Zmuszone trudnymi warunkami klimatycznymi do szukania nowych siedlisk w Europie ludy znad Morza Północnego (Cymbrowie, Teutonowie i Ambronowie) po latach wędrówek wtargnęły niespodziewanie do północnej Italii, niszcząc (dzięki wielkiej przewadze liczebnej) kilka skierowanych przeciwko nim rzymskich armii (rok 113 p.n.e. – bitwa pod Noreią oraz roku 105 p.n.e. – bitwa pod Arausio).
Republika Rzymska znalazła się w wielkim niebezpieczeństwie, po raz pierwszy od bardzo dawna zagrożony był byt państwa. W zaistniałej sytuacji senat powierzył dowództwo nad armią i misje odsunięcia niebezpieczeństwa doświadczonemu i niezwykle utalentowanemu wojskowo, nowemu konsulowi – Gajuszowi Mariuszowi
Jesienią 102 p.n.e. Mariusz zniszczył Teutonów pod Aquae Sextiae. Silniejsi od nich liczebnie Cymbrowie wciąż jednak stanowili wielkie zagrożenie dla Italii. Drugi konsul Quintus Lutatius Catulus starał się zabezpieczyć przełęcze w Alpach i nie przepuścić barbarzyńców na południe. Ostatecznie jednak nie zdecydował się stoczyć z nimi samemu bitwy i wycofując się umożliwił im wtargnięcie do doliny Padu. Połączył się następnie z przybyłymi do północnej Italii siłami Mariusza. Przywódca Cymbrów Bojorix odrzucił propozycję zawarcia pokój, do rozstrzygającej bitwy doszło na rozległych polach pod Vercellae (dzisiaj Vercelli).
Bitwa
Łączne siły obydwu konsulów liczyły nieco ponad 50.000 żołnierzy (8 legionów oraz oddziały pomocnicze). Była to nowoczesna, zreformowana przez Mariusza, doświadczona armia. Liczbę Cymbrów szacuje się na 200.000 (w tym kobiety i dzieci).
Naukowcy jako miejsce bitwy podają okolice współczesnej Vercelli, na płaskowyżu Piedmont, w północnej Italii. Jednakże zwraca się także uwagę, że nazwa „vercellae” może tak naprawdę wskazywać każdy obszar górniczy u zbiegu dwóch rzek.
Bitwa została stoczona około południa, wskutek burzy piaskowej walczono w nieładzie. Rzymianie dodatkowo ustawili się w taki sposób, że od ich tarczy odbijały sie promienie słońca, które raziły barbarzyńców.
Ostatecznie lepsze wyszkolenie, dyscyplina i organizacja sił rzymskich przesądziły o zwycięstwie. Można przyjąć, iż panujący wówczas ciężki skwar w pewien sposób dodatkowo pomógł Rzymianom, przywykłym – w przeciwieństwie do ludów północy – do wysokich temperatur. Ścigając resztki pobitych Cymbrów żołnierze Mariusza wkroczyli do ufortyfikowanego obozowiska barbarzyńców, podobnie jak po bitwie pod Aquae Sextiae germańskie kobiety masowo popełniały samobójstwa, mordując wcześniej swoje potomstwo. Straty armii rzymskiej były znikome (ok. 1 000 zabitych). Cymbrów wedle różnych źródeł zginęło od 90 do 140 tysięcy. Około 60 tysięcy trafiło do rzymskiej niewoli.
Konsekwencje
Zwycięstwo pod Vercellae ostatecznie zakończyło najazd barbarzyńców na Republikę Rzymską i zlikwidowało zagrożenie. Bitwa ta pośrednio zaostrzyła rywalizację między Mariuszem a Sullą.
W Rzymie Mariusz odbył triumf. Jako zbawca republiki został okrzyknięty Trzecim Założycielem Rzymu. W zamian za dobrą służbę, Mariusz przyznał rzymskie obywatelstwo włoskim sprzymierzeńcom, bez wcześniejszej zgody a nawet konsultacji z senatem. Po zakwestionowaniu decyzji, Mariusz stwierdził że w czasie bitwy nie był w stanie rozróżnić głosu Rzymianina ani sojusznika od litery prawa. Był to pierwszy przypadek, kiedy rzymski polityk jawnie sprzeciwił się decyzji senatu. Jak się okazało taka postawa nie miała być wyjątkiem w historii. Później, w 88 roku p.n.e., Sulla poprowadził swoich żołnierzy na Rzym, a w 49 roku p.n.e. Cezar przekroczył Rubikon i rozpoczął wojnę domową.