Rozdziały
W dziele Ab Urbe Condita Tytus Liwiusz opisał wojnę, która toczyła się między Rzymem a Faliskami w roku 394 p.n.e. W tej wojnie miasto Falerii zostało zdobyte w sposób, jak zostało ujęte przez zwyciężonych, że nie może go pozazdrościć ani bóg żaden, ani człowiek.
Działania na terytorium Falisków
Wojna z Faliskami była kontynuacją wojen prowadzonych z Etruskami. Po zdobyciu miasta Weje i ustanowieniu pokoju z miastem Capena, Rzymianie pod dowództwem Marka Furiusza Kamillusa udali się na tereny Falisków. Rabowano i palono okoliczne wioski, zmuszając mieszkańców do wyjścia z warownego miasta. Rozbili oni obóz 1000 kroków od miasta w miejscu trudno dostępnym, ale Kamillus zajął nocą lepiej umiejscowione wzniesienie. Podczas obwarowywania nowego obozu, rzymianie odparli atak Falisków, którzy w panice uciekli wprost do miasta, mijając swój obóz. Cały łup z obozu został przekazany na rzecz państwa, co wywołało rozgoryczenie wśród żołnierzy. Nie zachwiało to jednak morale i przystąpiono do regularnego oblężenia miasta. Zakładano, że będzie ono równie długotrwałe jak oblężenie Wejów.
Zdrada nauczyciela
Panował u Falisków zwyczaj, że jeden człowiek był nauczycielem większej grupy młodzieży. Podczas oblężenia nauczyciel kontynuował ćwiczenia gimnastyczne i naukę w mieście, jak i poza murami miasta. Pewnego dnia, zabrał on swoich podopiecznych i zaprowadził ich prosto do obozu Rzymian. Ogłosił, że oddał zwycięstwo Rzymianom oddając w ich ręce dzieci, których ojcowie sprawują najwyższą władzę w mieście. W odpowiedzi Marek Furiusz Kamillus nazwał go zbrodniarzem, oświadczył że nie jest godne Rzymian zwyciężyć podstępem wymierzonym w niewinne dzieci, tylko męstwem i bronią. Kazał ściągnąć z nauczyciela szaty i związać mu ręce na plecach. Młodzieży dał rózgi, żeby mogły wrócić do miasta pędząc przed sobą zdrajcę.
Na ten widok zbiegli się mieszkańcy Falerii, i na wieść o tym wydarzeniu sławiono sprawiedliwość rzymskiego dowódcy. Wysłano posłów do Kamillusa, a potem do Rzymu aby poddać miasto Faleria. Liwiusz Tytus w taki sposób opisuje słowa posłów wygłoszone w senacie rzymskim:
Senatorowie, wy i wasz wódz odnieśliście nad nami takie zwycięstwo, że nie może go pozazdrościć ani bóg żaden, ani człowiek; poddajemy się więc wam w głębokim przekonaniu, że lepiej żyć będziemy pod waszą władzą niż pod własnym rządem; dla zwycięzcy nie ma nic bardziej zaszczytnego nad takie oświadczenie. Rezultat tej wojny dał ludzkości dwa piękne przykłady:
wy woleliście prawość na wojnie niż niechybne zwycięstwo, my zaś, ujęci tą waszą prawością, sami zaofiarowaliśmy wam zwycięstwo. Jesteśmy w waszej mocy: wyślijcie posłów, którzy odbiorą broń i zakładników oraz obejmą w posiadanie miasto z otwartymi bramami. Ani wy nie pożałujecie swej prawości, ani my nie pożałujemy waszego zwierzchnictwa.