Pliniusz Starszy w swoim dziele „Historia naturalna” przedstawia wiele niesamowitych historii o przyjaźni zwierząt i ludzi. W księdze IX przeczytać możemy m.in. o tym, że delfin jest zwierzęciem przyjaznym człowiekowi, a dowodem na to jest przytoczona historia chłopca z biednej rodziny w Bajach.
Następujące wydarzenia miały miejsce w czasie panowania Oktawiana Augusta (27 p.n.e. – 14 n.e.). Pewnego razu do Jeziora Lukryńskiego w Kampanii wpłynął delfin, który zaprzyjaźnił się z chłopcem, chodzącym do szkoły w Puteoli. Chłopiec nazwał delfina „Perkatkiem” i regularnie go karmił chlebem w południe. Z czasem delfin na tyle ufał chłopcu, że na jego zawołanie potrafił przypłynąć o każdej porze dnia. Doszło do niezwykłej sytuacji, kiedy w końcu delfin zaczął przewozić chłopca na swoim grzbiecie wodą do Puteoli, a także z powrotem.
Nieoczekiwanie, kiedy chłopiec zmarł, delfin przywiązany do swojego przyjaciela przypływał w to samo miejsce i z tęsknoty zmarł. Pliniusz sam twierdzi, że jest to niezwykła historia, jednak poświadczona wieloma źródłami.