Rozdziały
Jednakże sama kodyfikacja prawa rzymskiego nastąpiła stosunkowo późno. Dopiero na przełomie II i III wieku n.e., juryści rzymscy rozpoczęli spisywanie komentarzy, które w skodyfikowanej postaci stały się jednym z najcenniejszych dziedzictw kulturowych średniowiecznej Europy.
Historię prawa rzymskiego przyjęło się dzielić na trzy okresy:
- okres prawa archaicznego – trwa od początków Rzymu, czyli około 753 roku p.n.e. do około połowy III wieku p.n.e. Głównym źródłem prawa było prawo zwyczajowe, które w źródłach nazywane jest mos maiorum lub consuetudo. Na ten okres przypada fundament rzymskiej myśli prawniczej, czyli prawo XII Tablic;
- okres rozwoju i prawa klasycznego – trwa od połowy III wieku p.n.e. do 235 roku n.e., co jest równoznaczne ze śmiercią Aleksandra Sewera. Dzieli się on na dwa podokresy: prawa przedklasycznego (do około 27 roku p.n.e.) i prawa klasycznego (od 27 roku p.n.e. do 235 roku n.e.). Używając pojęcia prawo rzymskie często ma się na myśli właśnie prawo tego okresu;
- okres schyłkowy (poklasyczny) – trwa od 235 do 565 roku n.e. Dzieli się go również na dwa podokresy: okres poklasyczny (od 235 do 527 roku n.e.) i okres justyniański (od 527 do 565 roku n.e.).
Najdawniejsze prawo rzymskie było prawem zwyczajowym, niepisanym, tzn. było przekazywane z pokolenia na pokolenie drogą ustną, co jak łatwo się domyślić, prowadziło do nadużyć także ze strony sędziów, tym bardziej, że wywodzili się oni z najbogatszych warstw społecznych i utrwalali nierówność prawną wobec większości plebejuszy. Właśnie ten czynnik przesądził o utworzeniu specjalnej dziesięcioosobowej komisji, która zajęła się redakcją nowego kodeksu. Efektem prac komisji był zbiór praw spisany na dwunastu tablicach (Prawo XII Tablic), ogłoszony między 451, a 449 rokiem p.n.e. Większość zamieszczonych tam przepisów poświęcono ochronie praw prywatnych. Na długie lata stała się głównym źródłem prawa w starożytnym Rzymie i nigdy nie została formalnie zniesiona. Cieszyła się dużym poważaniem w społeczeństwie, głównie ze względu na historię jej powstania, czyli uchwalenia na wniosek plebejuszy. Tekst ustaw został spisany na drewnianych tablicach i wystawiony na forum Romanum, które spłonęły w czasie najazdu Gallów w 390 p.n.e.
Zwyczaj (mos lub mos maiorum) miał ogromne znaczenie w późniejszym kształtowaniu się prawodawstwa pisanego. Przejmowano wiele elementów prawa zwyczajowego, jak na przykład zakaz darowizn między małżonkami, czy zakaz małżeństw między krewnymi, co prowadziło do tego że wiele zwyczajów przetrwało w formie niespisanej do końca państwa rzymskiego na zachodzie.
W Rzymie najbardziej ceniono obywateli zajmujących się prawem. Początkowo prawo komentowali kapłani, z czasem dołączyli do nich znawcy prawa. Prócz znawców prawa istnieli też adwokaci (oratores). Byli oni praktykami, znawcami formułek prawnych i mówcami sądowymi. Co ciekawe, znawcy prawa (dziś byliby to radcy prawni), czy też adwokaci nie otrzymywali zapłaty za swoje porady. Było to zabronione prawem. Dopuszczalne były za to inne formy zapłaty jak chociażby darowizny czy spadek.
Niektórzy ze znawców prawa dorabiali się ogromnych fortun i majątków, jak chociażby Cyceron, który wyruszając w daleką podróż, co wieczór zatrzymywał się w jednej ze swoich willi.
Sędziami w procesach byli początkowo konsulowie, potem pretorzy, a w końcu sędziowie przysięgli wybierani spośród obywateli.
Prawo w Rzymie podzielone było na dwie części:
- Prawo wewnątrznarodowe, które dotyczyło wyłącznie mieszkańców i obywateli rzymskich. Prawo to zmieniało się przez wiele wieków, mając zupełnie odmienną postać w różnych okresach władzy. Na przykład za czasów republiki władza była podporządkowana senatorom i Zgromadzeniu Ludowemu (in. mieszkańcom). Każdy mógł wziąć udział w dyskusjach, decydować o losach państwa i ludu. W tych czasach dozwolona była w pewnym sensie wolność słowa. Można było wypowiedzieć się na jakiś temat, bez jednak większych obraz pod tytułem arystokracji. Za cesarstwa z kolei prawo zmieniło się drastycznie. Wolność słowa przestała istnieć, choć w pewnym sensie nadal istniał senat i przedstawiciel ludu. Złe słowo skierowane ku cesarzowi było surowo karane, a wszelkie sprzeciwienia były niwelowane. Jednak okres cesarstwa był zdecydowanie lepiej zorganizowany prawnie, niźli wcześniejszy za czasów republiki. Ilość przestępstw i korupcji gwałtownie zmalała, a możni „siedzieli cicho pod miotłą” byle tylko uniknąć ręki karnej. Wracając teraz ogólnie to struktury wewnętrznej Rzymu trzeba zauważyć, że prawo było przestrzegane i szanowane. Czego nie można powiedzieć o drugim typie prawa rzymskiego.
- Prawo międzynarodowe było zupełnie inaczej ułożone. Należy zacząć od tego, że Rzymianie za swą misję dziejową uważali panowanie nad światem, co prowadziło do ciągłych wojen zaborczych z sąsiednimi krajami. Początkowo nie szanowali oni kultur i tradycji podbitych krain. Przeprowadzali masową romanizację, polegającą na zmuszaniu ludności podbitej do przyjmowania religii rzymskiej i jej kultury. Z czasem jednak romanizacja uległa zahamowaniu, a wielki obszar i wieloetniczność państwa zmusiły Rzymian do złagodzenia prawa. Rzymianie bardzo chętnie zaczęli przyjmować wzorce kulturowe innych ludów, i przestali zmuszać je do przejęcia swojej religii. Ludność robiła to dobrowolnie, ponieważ bycie Rzymianinem było opłacalne. Zdarzało się, że przed rozpoczęciem bitwy Rzymianie składali ofiary nie tylko swoim bogom, ale również bogom przeciwnika, aby przeszli na ich stronę. Krótko mówiąc byli oni bardzo podatni na kultury innych ludów i dlatego, jeżeli mogli mieć z tego korzyści nie wahali się z przyjęciem innego boga. Rzymianie znali pojęcie wojny sprawiedliwej, nie oznaczało to jednak wojny obronnej czy też zgodnej z określonym kryteriami moralno-politycznymi, a tylko wojnę wypowiedzianą według przypisanej procedury sakralno-prawnej. Rzym działał w imię rozwoju i rozprzestrzeniania na świat nauki i cywilizacji, którą Rzym właśnie jako jedyny posiadał. Wojna dla wielu w Rzymie uznawana była za najbardziej prawny sposób nabywania terytorium, majątku i niewolników.
Niemniej jednak Rzymianie zawierali z innymi państwami umowy o charakterze międzynarodowym. Wyróżniano dwie formy takich porozumień: traktaty przyjaźni (amicitia) i traktaty przymierza (societas). Inny typ przymierza polegał na tym, iż Rzym jako silniejszy zapewniał słabszemu państwu ochronę przed wrogami zewnętrznymi w zamian za dostarczanie posiłków zbrojnych i określone świadczenia rzeczowe. Nazwa takiego przymierza to protektorat międzynarodowy.
W Rzymie przywiązywano istotną wagę do przestrzegania zasady nietykalności posłów, nazywając ich „świętymi”. Mieli oni znacznie większą swobodę działania od zwykłych obywateli.
W Rzymie wykształciło się także pojęcie prawa obywateli (ius civile), którego nie przyznawano cudzoziemcom. Powodowało to liczne spory pomiędzy zagranicznymi gośćmi, a prawem rzymskim. Powołano w tym celu specjalnego sędziego do rozstrzygania tychże sporów (praetor peregrinus). W rozwiązywaniu problemów posługiwał się drogą słuszności i rozsądku, a nie jak dotychczas drogą prawa rzymskiego. Doszło więc do powstania nowego prawa, ius gentium, które było bardzo korzystne dla cudzoziemców i prowadziło do szybszego przyznawania obywatelstwa.
Prawo małżeńskie
Małżeństwo w starożytnym Rzymie było luźnym związkiem. Do rozwodu (divortium) wystarczyło oświadczenie (repudium) jednej ze stron; męża lub żony. Gdy małżonkowie zdradzali się nawzajem nie było podstaw do skargi. Za niewierność podlegało się karze.
Cesarz Oktawian August ustanowił:
- karę śmierci za cudzołóstwo z zamężną kobietą (adulaterium)
- za zwykły nierząd (stuprum) obywateli dobrze usytuowanych (honestiores) karano konfiskatą połowy majątku; ci którzy nic nie posiadali (humiliores) otrzymywali chłostę. I byli wypędzani z miasta.
Jednak odstępowano od tego kiedy wykroczenie popełniali kawalerowie, o ile kobieta przyłapana na nierządzie nie pochodziła z domu panującego.
Prócz małżeństwa istniał konkubinat. Na inskrypcjach kobiety były często zwane concubinae; dotyczy to też partnerek cezarów. Często słyszymy o konkubinach w liczbie mnogiej. Konkubinat w Rzymie niewiele różnił się od konkubinatu znanego obecnie, był to związek faktyczny mężczyzny i kobiety, który traktowany był jako niższa forma małżeństwa. Był bardzo popularny w Rzymie ze względu na zakaz małżeństw między urzędnikami prowincjonalnymi, a kobietami z tej prowincji oraz zakaz zawierania małżeństw przez żołnierzy. W takich przypadkach trwałe związki mogły być traktowane jedynie jako konkubinat, co powodowało, że osoby w nich pozostające nie były karane za adulterium (według lex Iulia de adulteris). Adulterium było przestępstwem przewidzianym w ustawach małżeńskich Augusta i było rozumiane jako stosunek z zamężną kobieta i zrównane ze stuprum, czyli stosunek z wdową lub panną. Początkowo konkubinat nie był związkiem monogamicznym, można było w nim pozostawać mimo małżeństwa z inną osobą. Związki osób, z których co najmniej jedna była niewolnikiem nosiły nazwę contubernium.
Sprawa sądowa
Wszyscy w imperium musieli przestrzegać rzymskiego prawa, a było ono zazwyczaj bardzo surowe. Ludzi, którzy popełniali zbrodnie, przykładnie karano, żeby zniechęcić innych do łamania prawa. Biednych karano najsurowiej, często publicznie. Bogaci mogli zazwyczaj liczyć na łagodniejszy wymiar kary. Wszystkich oskarżonych o popełnienie przestępstwa sądzono w miejskiej bazylice. Na każdym procesie występował sędzia główny i grupa obywateli nazywanych ławą. Wspólnie decydowali oni o winie lub niewinności oskarżonego. Na ważnych procesach o zasiadanie w ławie proszono nawet 75 obywateli.
Jeśli winny mógł sobie na to pozwolić, zatrudniał adwokata. Adwokaci często wygłaszali dramatyczne i pełne emocji przemowy w obronie swoich klientów. Czasem oskarżeni smarowali sobie włosy popiołem i wkładali podarte ubrania, żeby wzbudzić litość ławy przysięgłych. Jeśli ktoś został uznany za winnego, sędzia decydował o wymiarze kary. Bogatych Rzymian, którzy nie płacili długów lub podatków, często karano olbrzymimi grzywnami. Jeśli nie mogli ich zapłacić, tracili swoją własność albo obywatelstwo. Innych bogatych przestępców wysyłano w odległe części cesarstwa i zabraniano im powrotu do domu. Wiele biedaków sprzedawano w niewolę, zmuszano do pracy w podziemiach kopalniach albo wysyłano na arenę do walk gladiatorskich. Bywały i okrutniejsze kary – wielu przestępców ścinano, rzucano na pożarcie dzikim zwierzętom lub krzyżowano.