Minimalny wiek jaki musiała posiadać kobieta lub mężczyzna w antycznym Rzymie, aby móc starać się o małżeństwo był odpowiednio 12 i 14 lat. Kobietę ubierano w długą tunikę i białą togę pozbawioną wszelkich ozdób; na głowie miała krótki, czerwony welon i wianek z uzbieranych przez siebie kwiatów.
Z czasem przyjął się zwyczaj przyozdabiania także głowy pana młodego – wieńcem z mirtu lub wawrzynu. Tak jak w Grecji, w przeprowadzce do domu męża towarzyszył pannie młodej orszak weselny.
Na progu czekał już przyszły małżonek, któremu narzeczona składała słynną przysięgę: Ubi tu, Caius, ibi ego, Caia („Gdzie ty, Gajuszu, tam i ja, Gaja”). Co ciekawe następnie panna żona była wnoszona przez próg do domu. Stąd też obecna tradycja wnoszenia żony przez męża po raz pierwszy przez próg domu wywodzi się właśnie z antycznego Rzymu.