Amfiteatr Flawiuszów był niesamowitą konstrukcją jak na tamte czasy. Inżynierowie zadbali o każdy detal do tego stopnia, że nawet przewidzieli możliwość rozłożenia specjalnego płóciennego dachu, który był rozpościerany nad trybunami w gorące dni. Określano go terminem velum lub velarium. Publiczność ponadto mogła liczyć na inną formę ochłody.
Jak wspomina Seneka Młodszy, przy specjalnych okazjach nad głowami widzów igrzysk gladiatorów rozpylano dodatkowo orzeźwiającą mgiełkę (sparsio), niosącą niekiedy zapach przyjemnych wonności. Inną wersją sparsio było rozrzucanie darów lub tokenów wśród widzów – określano je mianem missilia. Takie udogodnienia wprowadzano także w Koloseum.
Władcy starali się zadbać o publiczność, która będąc reprezentacją ludu rzymskiego mogła wyrazić uwielbienie dla cesarza w przypadku udanych igrzysk. I tak na przykład cesarz Tytus Flawiusz dla uświetnienia otwarcia Koloseum rozkazał ciskać w stronę publiczności drewnianymi kulkami-losami. Widniały na nich wyryte nazwy różnego rodzaju nagród: jedzenie, biżuteria czy niewolnicy. Domicjan z kolei obdarowywał publiczność egzotycznymi owocami oraz rzadkimi produktami.