Z pewnością pozycję Pana Faszczy trzeba skategoryzować jako książkę naukową. Autor w swoich rozważaniach opiera się na licznych źródłach antycznych oraz opracowaniach naukowych, do których podchodzi z rozsądną rezerwą.
Autor bardzo umiejętnie porusza się w sferze wojskowości. Swoje rozważania rozpoczyna od ujęcia procesu przekształcenia armii republikańskiej oraz zmiany charakteru relacji między żołnierzami a wodzami. Na przełomie II i I wieku p.n.e. nastąpiło wyraźne związanie się legionistów ze swoimi dowódcami, którzy poprzez prowadzenie zwycięskich kampanii gwarantowali im zyski. Co warte, jednak podkreślenia zaprzeczyć należy jakoby pozycję dominującą posiadali jedynie dowódcy. Bardzo często to żołnierze decydowali o ruchach wodzów, którzy musieli dopasować się do swoich buntowniczych podopiecznych.
Autor ukazuje bunty rzymskich legionów także z perspektywy prawnej. Jak się okazuje w omawianym okresie 88-30 p.n.e. (najbardziej dynamicznym i jednym z najbardziej krwawych okresów historii Rzymu) ilość represji i kar jakie spadły na niesubordynowane legiony była zaskakująca mała. Popularne „dziesiątkowanie” wcale nie spadało na cały oddział; zwykle dokonywano manipulacji w losowaniu, w taki sposób by ukarać rzeczywistych prowodyrów buntu lub po prostu rezygnowano z wymierzania kary. Co więcej, rzymscy żołnierze posiadali zagwarantowane leges Porciae, które formalnie zabraniały karania żołnierzy bez możliwości odwołania się od wyroku do komicjów centurialnych.
Kolejna część opracowania autora to opisanie kolejnych buntów rzymskich armii w omawianym okresie. Wnioski autora są niezwykle interesujące. Jak się okazuje, nigdzie nie można znaleźć potwierdzenia dla surowości i karności rzymskiej armii w tym okresie. Bardzo często wodzowie rzymscy byli bezradni wobec swoich podopiecznych; co więcej mieli związane ręce uregulowaniami prawnymi. Do zastosowania kary doszło dwukrotnie (w roku 49 i 44 p.n.e.), co w rzeczywistości było bezprawiem. Naturalnie charyzmatyczni wodzowie (np. Juliusz Cezar) wykorzystywali swoje wpływy i talenty oratorskie do dławienia buntów. Ponadto jednoczenie się ze swoimi podopiecznymi oraz osobisty udział w bitwach rodziły wyjątkowe relacje między zwierzchnikiem a podopiecznymi.
Rozważania Pana Faszczy są naprawdę niezwykle interesujące. Osoby zainteresowane tematyką wojskowości rzymskiej, a nawet antycznej znajdą naprawę solidne i wartościowe opracowanie, które wnosi wiele do dorobku polskiej nauki. Tezy, argumenty i wnioski są artykułowane niezwykle sprawnie, a liczna ilość źródeł i przypisów wskazuje nam kolejne materiały do zgłębienia.
Michał N. Faszcza
Bunty w późnorepublikańskich armiach rzymskich (88-30 przed Chr.)
Przechodząc do oceny merytorycznej dysertacji Michała N. Faszczy pragnę z pełnym przekonaniem podkreślić, że jego rozważania bez wątpienia wnoszą istotny wkład w naukowy dyskurs dotyczący szeroko rozumianej rzymskiej wojskowości, a także rozważań nad rzymską dyscypliną wojskową, prawem wojskowym (ius militare) i prawem rzymskim w ogóle. Autorowi recenzowanej pracy udało się w znakomity sposób wykazać, że nasza wiedza w tej materii jest często skażona interpretacjami, które dotyczą innej epoki historycznej, a mianowicie Cesarstwa, przenoszonymi przez badaczy (mniejsza zresztą o to, czy świadomie, czy też nie) na okres późnej Republiki. […] Chciałbym również bardzo mocno zaakcentować oryginalność wywodów Autora, co jest wynikiem przeprowadzenia przezeń skrupulatnej analizy zachowanych testimoniów źródłowych, jak również krytycznej lektury współczesnych opracowań naukowych.
(z recenzji dr. hab. Krzysztofa Królczyka, prof. UAM)
Produkt jest tymczasowo niedostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum