Państwo rzymskie istniało praktycznie przez XIII wieków, będąc przez ten czas wielokrotnie czynnikiem nadającym bieg historii. Postanowiłem więc, że historię starożytnego Rzymu opowiadać będę w poszczególnych artykułach niżej zawartych, które niekoniecznie zawsze dotyczyć będą Wiecznego Miasta.
Zachęcam do podsyłania artykułów oraz wskazywania ewentualnych poprawek lub nieścisłości.
Dla Rzymian bardzo dużą wartością było dobre imię i godność osobista. Była dla nich tak ważna, że słowo iniuria znacząca początkowo tylko zniewagę otrzymało nowe, rozszerzone brzmienie, jako bezprawie – czyli ogół zachowań wbrew prawu. Procesy o zniewagę w Rzymie były dość częste o czym świadczy duże zainteresowanie rzymskich prawników na ten temat.
Oprócz wielu wypraw lądowych Rzymianie podjęli się również kilku ekspedycji morskich w kierunkach południowych. Greccy uczeni nie zdawali sobie sprawy, że kontynent afrykański rozciąga się na południe od Libii, wierzyli, iż Libię opływa ocean – według Żywotów Plutarcha Aleksander Macedoński rozważał opłynięcie Libii jako krótszą alternatywę dla wyprawy lądem z okolic ujścia Indusu do Macedonii.
Marmur1 zdobył sobie pozycję najpopularniejszego kamienia w świecie antycznego Rzymu. Każdy kto tylko myśli o „Wiecznym Rzymie”, wyobraża sobie olbrzymie miasto pełne majestatycznych budowli z marmuru.
Zaraza Antoninów (pestis Antonini), nazywana także zarazą Galena, była to pandemia przyniesiona do Imperium Rzymskiego przez wracających rzymskich żołnierzy z kampanii na Bliskim Wschodzie. Plaga, która według dzisiejszych badań była najprawdopodobniej ospą lub odrą, grasowała po Cesarstwie w latach 165-180 n.e.
Przekleństwa, obelgi, bluźnierstwa oraz wulgaryzmy nie są domeną wyłącznie współczesnego języka. W epoce antycznej potomkowie „wilczycy” używali w rozmowach, a rzadziej w utworach, słownictwo powszechnie uważane za nieprzyzwoite.
Gdzie nie spojrzymy, produkcje filmowe ukazują nam świat starożytnych Rzymian pozbawiony kolorów, a pełen białych i beżowych posągów i budowli. Tak było chociażby w „Ben Hurze” (1959) Williama Wylera czy „Gladiatorze” (2000) Ridley’a Scotta. Z pewnością taki sposób ukazywania cywilizacji rzymskiej udowadniał jej potęgę i rolę w ówczesnym świecie śródziemnomorskim. Rzeczywistość jest jednak zgoła odmienna – posągi starożytne były kolorowe.
Czytając (lub oglądając) przygody Asterixa na pewno nie raz spotkaliście się ze stwierdzeniem Obelixa: „Ale głupi ci Rzymianie”. Okazuje się jednak, że Rzymianie wcale nie byli tacy głupi. Ich codzienne życie może nas czasem zaskakiwać, ale jak się bliżej przyjrzeć… to wcale nie są dla nas tacy odlegli.
Na ziemiach polskich po zakończeniu okresu późno-lateńskiego (od ok. drugiej polowy do końca II wieku p.n.e) zaczyna się okres zwany rzymskim. Nazwany on został właśnie w ten sposób, ponieważ właśnie w tym okresie możemy zauważyć największy dotychczas wpływ cesarstwa rzymskiego na społeczeństwo polskich plemion słowiańskich.