Fecjałowie (fetiales) byli dwudziestoosobowym kolegium kapłańskim, poświęconym Jowiszowi. Kapłani wybierani byli dożywotnio. Ich zadaniem było wypowiadanie wojny i zawieranie przymierza, co wiązało się ze specjalnymi formułami magicznymi. Ich działalność była mocno związana z obrzędami religijnymi i otoczona najwyższą tajemnicą.
Kiedy organizowano misję dyplomatyczną fecjałowie spośród siebie wybierali jednego, zwanego pater patratus. Udawał się on na granicę w swej kapłańskiej szacie, z berłem w ręku i z krzemieniem, który stanowił symbol Jowisza jako boga przysiąg oraz w towarzystwie innego fecjała, który niósł garść trawy wyrwanej wraz z korzeniami ze wzgórza kapitolińskiego. Jeżeli sprawę udało się załatwić pokojowo, czyli dany kraj podporządkował się Rzymowi, wówczas po powrocie odprawiano w świątyni Jowisza odpowiednie modły i ogłaszano uroczyście pokój. Tekst układu odczytywano podczas nabożeństwa połączonego ze złożeniem ofiary Jowiszowi. Gdy ostatecznie nie udało się zażegnać konfliktu drogą pokojową, pater patratus udawał się na granicę i rzucał opaloną na końcu i zamoczoną we krwi włócznię, z drzewa dereniowego na terytorium nieprzyjaciela.
Co ciekawe kiedy Rzym poszerzył swoje granice do tego stopnia, że ciężko było udawać się specjalnym emisariuszom na granice z wrogimi państwami, uznano że fragment ziemi przy świątyni Bellony jest nierzymski i tam praktykowano obrzęd wypowiadania wojny.