Agrypina Młodsza zasłynęła m.in. jako matka Nerona. Była córką Germanika – znakomitego wodza rzymskiego i Agrypiny Starszej. Urodziła się w około 16 roku n.e. w mieście położonym nad Renem. Mężem, którego poślubiła w wieku 13 lat, został Gnejusz Domicjusz Ahenobarbus.
Mimo, iż wywodził się ze znakomitego rzymskiego rodu, nie można nazwać go człowiekiem uroczym. Swetoniusz opisał, że życie Gnejusza było „pod każdym względem godne potępienia”, a wśród jego złych czynów wymieniał m.in. przejechanie dziecka w osadzie przy drodze Alpijskiej, wydłubanie oka podczas sprzeczki swojemu przeciwnikowi, brak zapłaty za przedmioty kupione na licytacji, a nawet to, że jako pretor nie wypłacił nagród podczas zawodów zaprzęgów. W 37 roku na świat przyszedł ich jedyny syn– Lucjusz Domicjusz Ahenobarbus, którego historia zapamiętała jako cesarza Nerona.
Po narodzinach syna, Gnejusz odpowiedział, że „z takiego związku, jak jego i Agrypiny, mogło przyjść na świat tylko coś bardzo nikczemnego i zgubnego dla państwa”. Gnejusz Domicjusz Ahenobarbus został oskarżony pod koniec panowania cesarza Tyberiusza o obrazę majestatu i cudzołóstwo ze swoją siostrą Lepidą, jednak unikną kary ze względu na śmierć Tyberiusza. Gnejusz Domicjusz zmarł w 40. roku, a dwudziestopięcioletnia Agrypina została wdową. Zdecydowała się wyjść ponownie za mąż – za Pasjenusa Kryspusa, jednak stwierdziła, że nie jest to małżeństwo, które zaspokaja jej ambicje oraz zapewni godziwą przyszłość jej synowi. Kryspus zmarł w 47 r. Agrypina poślubiła Klaudiusza w 49 roku.
Okres po ślubie Agrypiny z Klaudiuszem Tacyt opisywał:
Odtąd przybrało państwo inną postać: wszystko słuchało kobiety, która z państwem rzymskim nie igrała wśród kaprysów jak Messalina, lecz zaprowadziła ścisłą i jakby męską niewolę; publicznie występowała z powagą, a częściej z dumą; w domu nie było żadnych bezwstydów, chyba że tego interes jej władzy wymagał. Niezmierna jej żądza złota tym była upozorowana, że jakoby się podpory dla rządów szukało.
– Tacyt, Roczniki, XII.7
Neron odnosił się z szacunkiem do matki. Ona jednak nie poprzestawała na pozorach. Chciała władzy rzeczywistej i rozmaitymi sposobami niemal ją osiągnęła. Wydawała pośrednio wyroki śmierci na osoby jej niewygodne, miała nadzór nad finansami imperium. Niektóre serie monet wypuszczone w początkach rządów Nerona ukazywały jej pozycję w państwie.
Naraziła się w pewien sposób synowi sprzeciwiając się deklaracji senatu uchylającej honoraria adwokackie oraz urządzanie igrzysk przez kwestorów. Same te sprawy były jej obojętne, wystąpiła jednak jako wdowa nie pozwalająca na naruszenie dzieł męża.
Potem wybuchł skandal w pałacu; Neron, zdecydował się przenieść matkę poza Palatyn. Agrypina zaczęła mu przeszkadzać: kiedy nie chciał stosować się do jej poleceń, matka groziła, że pomoże Brytanikowi odzyskać tron. Jednocześnie Agrypina krytykowała odsunięcie przez Nerona Oktawii i wzięcie jako kochanki Akte. Z tego też powodu cesarz zdecydował się na zamordowanie przyszywanego brata.
Jak podaje Swetoniusz:
Brytanika otruł zarówno z zazdrości o głos, który Brytanik miał milszy w brzmieniu, jak ze strachu, aby kiedyś nie wyprzedził go łaskach u ludu dzięki dobrej pamięci, jaką pozostawił po sobie jego ojciec.
– Swetoniusz, Neron, 33
Oddalony od matki – Agrypiny Młodszej – Neron, znalazł sobie nową przyjaciółkę. Była nią Sabina Poppea, której ojcem był Tytus Oliliusz. Jak podają nam źródła, to właśnie Poppea przyczyniła się do dwóch potwornych zbrodni Nerona – matkobójstwa i żonobójstwa. Decyzję Nerona o zabiciu matki przyśpieszył także jego strach, że matka może odebrać mu tron przygotowując zamach stanu. Te obawy i podejrzenia podzielali także doradcy cesarza, Burrusa i Seneki.
Swetoniusz donosi, że Neron trzykrotnie próbował otruć matkę, a następnie – zamordować we śnie, o czym donieśli kobiecie zaufani słudzy. Wreszcie zdecydował – pod pozorem pogodzenia się – zaprosić ją na uczczenie Kwinkwatrów, a po uroczystościach ofiarował matce uszkodzony statek. Liczył, że podczas powrotu Agrypina roztrzaska się. Na nic się jednak to nie zdało, bo kobieta wraz ze służącą wydostały się z tonącego statku i bezpiecznie dotarły na ląd, Neron wysłał więc zabójców do domu, w którym odpoczywała.