W środkowo-wschodniej części Anglii natrafiono w 2018 roku na pochówki, w których znajdowały się dwa męskie szkielety, z odciętymi nogami. Naukowcy twierdzą, że są one datowane albo na późne czasy rzymskie, albo okres saksoński.
Do znalezisk doszło w trakcie wykopalisk prowadzonych, przed rozpoczęciem budowy pod nową drogę. Według badaczy mężczyźni mogli zginąć z powodu odcięcia kończyn dolnych, a co więcej mogli otrzymać cios w głowę; nie jest jednak pewnym czy uszkodzenie kości głowy nie nastąpiło już później – głowy są całkowicie zmiażdżone.
Co więcej, ułożenie ciał z odwróconymi głowami sygnalizuje, że zmarli nie byli pochowani z szacunkiem, a raczej zakopani w ziemi. Jak twierdzi jeden z archeologów Jonathan House: „Ktoś bardzo, ale to bardzo nie lubił tych gości”. Jeden ze szkieletów posiadał całkiem dobry stan kości, co dowodzi, że osoba ta zmarła raczej młodo i była dobrze wyżywiona. Daje to przypuszczenie, że zmarłym po prostu odcięto nogi i po wykrwawieniu pochowano/zakopano.
Około 50 metrów od pochówków naukowcy natrafili na pozostałości po rzymskiej studni. Co więcej, obszar na którym prowadzono wykopaliska był otoczony przez rów, głęboki na dwa metry. Brak śladów po budowlach wojskowych sugeruje, że w miejscu tym mógł się znajdować chwilowy obóz marszowy – będący przystankiem do wału Hadriana.