Dzięki wsparciu z Japonii rzymska piramida Cestiusza odzyskuje blask. Po gruntownej renowacji monument z pewnością zostanie odwiedzony przez większą ilość turystów.
Zabytek liczący około dwóch tysięcy lat, dzięki dofinansowaniu ze strony japońskiego magnata ubraniowego – Yuzo Yagi’ego – został poddany konserwacji i odbudowie. Na ten cel patron przeznaczył 2 miliony euro. Piramida jest grobem rzymskiego pretora o imieniu Caius Cestius. Budowla ma blisko 36 metrów wysokości i jest wykonana z białego marmuru. Przez lata marmur uległ takiemu zabrudzeniu, że mimo wyjątkowości przybytek cieszył się małym zainteresowaniem turystów. Dodatkowo baza piramidy znajduje się poniżej wysokości ulicy, co powoduje, że mało kto tak naprawdę zdaje sobie sprawę z jej istnienia.
Wchodząc do budynku trzeba uważać na niski korytarz prowadzący do komnaty grobowej. W środku nie ma szczątków rzymskiego urzędnika i imiennika budowli – tak naprawdę nie wiadomo co się z nimi stało. W środku zobaczyć możemy zabytkowe freski, wykonane z stylu pompejańskim. Naszym oczom nie umknie także tunel, który według specjalistów mógł zostać wydrążony w czasach średniowiecza przez złodziei.
Piramida Cestiusza jest jedyną zachowaną tego typu budowlą w Rzymie. Pewnym jest, że w Wiecznym Mieście razem były cztery takie konstrukcje. Piramida dowodzi, że po podboju Egiptu w 30 roku p.n.e. Rzym był zafascynowany egipskim światem i stylem.
Duże zanieczyszczenie powietrza powoduje, że marmur bardzo szybko ciemnieje i ulega korozji. Piramida jest czyszczona co kilka miesięcy.