W 2015 roku policja izraelska złapała nielegalnego handlarza antycznymi monetami. Służby odkryły w jego domu na północy Izraela ponad 3000 nielegalnie przechowywanych monet. Ich wartość oceniana jest na dziesiątki tysiące dolarów.
Mieszkaniec Beit Hashita (zlokalizowane około 8 km od dawnego miasta Scythopolis) został oskarżony o próbę nielegalnej sprzedaży monet poza granice kraju, bez formalnego pozwolenia. Niektóre z monet liczą sobie ponad 2000 lat i zgodnie z prawem Izraela należą do państwa. Większość z nich pochodzi z czasów bizantyjskich. W kolekcji znaleźć jednak można monety z okresu powstania Bar Kochby (132-135 n.e.) czy monety uświetniające zdławienie buntu w Judei w 70 roku n.e., z napisem Judaea Capta („Judea zdobyta”). Inne monety pochodzą z okresu muzułmańskiego.
Warte dodania jest to, że mężczyzna jest licencjonowanym handlarzem zabytkami. Stwierdził on w swojej obronie, że monety znalazł samodzielnie na polu niedaleko kibuca oraz oczyścił je w swoim domowym laboratorium.
Według prawa żydowskiego znalazca monet powinien zgłosić odkrycie właściwym służbom i przekazać je władzom. Obecnie toczy się postępowanie przeciwko mężczyźnie pod kątem kradzieży mienia publicznego.
