Książka „Złowrogie morze” autorstwa Adriana Goldsworthy’ego to drugi tom nowej serii znanego brytyjskiego historyka. Tym razem, główny bohater Flawiusz Feroks stacjonuje w Vindolandzie i wraz z innymi żołnierzami zmierzyć się musi z tajemniczym zagrożeniem, które atakuje z morza. Książka wydana została przez wydawnictwo REBIS.
Podobnie jak w pierwszej części serii, głównym bohaterem jest Feroks, który w tym tomie dużo czasu spędzać będzie daleko za granicami rzymskiej Brytanii – m.in. wyspach szkockich czy Irlandii (antyczna Hibernia). Jak sam autor zaznacza Feroks i jego kompan Windeks to w pełni postaci fikcyjne. Tym co z pewnością zachwyca, jest fakt że autor w swojej powieści wykorzystuje postaci znane nam z historii czy zapisków, których personalia odkryto m.in. na drewnianych tabliczkach w Vindolandzie. W antycznym Rzymie zwykle pisano na drewnianych tabliczkach, które pokryte były woskiem. Pisząc rylcem, niekiedy zostawiano ślady na drewnie, które dzięki bagnistemu terenowi zachowało się do naszych czasów. Rysy na drewnie pozwalają odtworzyć wiadomość i zrozumieć, jak wyglądało życie obozowe czy społeczne.
Przykładowo znanym imię Sulpicji Lepidyny, która została zaproszona na przyjęcie urodzinowe przez niejaką Klaudię Sewerę. Sulpicja była żoną prefekta batawskiej kohorty – Flawiusza Cerialisa – a to dowodzi jak rozbudowane były relacje międzyludzkie w obozie i w osadach przy fortach. Oczywiście, autor pozwolił sobie na różne wątki w fabule: od niemożliwej do spełnienia miłości między Feroksem a Sulpicją, po walki na odległych wyspach Szkocji.
Jak sam autor zaznacza, Vindolanda to prawdziwa skarbnica wiedzy o starożytnym Rzymie. Na terenie samego obozu do tej pory odkryto ponad pięć i pół tysiąca par butów. Sam fort był wielokrotnie przebudowywany, a w jego pobliżu znajdowała się osada cywilna (vicus), w której mieszkały osoby cywilne i rodziny żołnierzy.
Akcja ma miejsce w roku 100 n.e. Jak autor zaznacza, w Kumbrii – obecne hrabstwo w północno-zachodniej Anglii – rzeczywiście powstała imponująca sieć wież i stanic, które miały na celu zapewne obronę prowincji od strony Morza Irlandzkiego. Właśnie ten motyw autor wykorzystał, aby stworzyć obraz „ludzi nocy”, którzy napadali na wybrzeże Brytanii. Autor bazując na zapiskach pisarza rzymskiego – Tacyta – w fabule umiejscowił piratów, z którymi poradzić sobie musi Feroks i jego towarzysze.
Tak jak w poprzedniej części, Czytelnik otrzymuje mapę poglądową północnej Brytanii z oznaczeniem rzymskich fortów, a na końcu utworu umieszczono glosariusz oraz notę historyczną od autora, która bardzo pomaga zrozumieć fabułę, tło historyczne, a przede wszystkim motywacje i decyzje autora.
Podsumowując, podobnie jak pierwsza część, kolejna odsłona opowieści trzyma poziom i w interesujący sposób przedstawia nam świat antycznej Brytanii i Irlandii. Bardzo polecam!