Rozdziały
W roku 58 n.e. doszło rywalizacji między Rzymianami a Partami o wpływy w Armenii. W rezultacie wybuchła wojna rzymsko-partyjska (58–63 n.e.).
Tło historyczne
Na wschodzie głównym wrogiem Rzymu była niezmiennie Partia, która podobnie jak Rzym starała się o utrzymanie wpływów w klienckim państwie Armenia. Zgodnie z porozumieniem Oktawiana Augusta i partyjskiego władcy Fraatesa IV, Rzymianie mieli prawo do nominowania i koronowania władców na tronie Armenii. Jednak, w roku 54 n.e. król Partii Wologazes I, wykorzystując kryzys wewnętrzny w Armenii i zmianę na tronie rzymskim, ustanowił swojego brata Tiridatesa I władcą marionetkowego państwa. Wówczas sytuacja na wschodzie uległa zaognieniu.
Na wschodzie poza Korbulonem (miał pod sobą legiony III Gallica i VI Ferrata), dowodził także zarządca prowincji Syria – Gaius Durmius Ummidius Quadratus – który miał pod swoją kontrolą dwa legiony: X Fretensis i XII Fulminata.
Na żądanie obu dowódców król partyjski przekazał Rzymianom jeńców wojennych. Tym samym wojna została odłożona w czasie, co z kolei posłużyło Rzymianom do wzmocnienia sił. Dodatkowo doszło do nie do końca jasnego konfliktu między Korbulonem a Ummidiusem – prawdopodobnie o to który z nich ma przyjąć jeńców.
Wybuch wojny
W roku 56 n.e. na wschód przybył legion IIII Scythia znad Dunaju. Korbulon podjął się poprawy morale i dyscypliny w rzymskich szeregach i forsownych treningów. W roku 58 n.e. doszło do ataku wojsk króla Armenii Tiridatesa na nie przygotowane wojska rzymskie. Wraz z kolejnymi starciami Rzymianie byli wciągani w głąb Armenii. W międzyczasie przeciwko Armeńczykom wystąpiły plemiona Kaukazu, co dało szansę legionom III Gallica, VI Ferrata i X Fretensis rozpocząć oblężenie Artaksaty (obecny Erewań) – jednej ze stolic Armenii. W tym samym czasie przeciwko partyjskiemu panowaniu wybuchł bunt Hyrkanów. Niewykluczone, że zbieg zdarzeń nie był przypadkowy i Rzymianie celowo zachęcali do rebelii. W obliczu takiej sytuacji, król Partii Wologazes nie mógł pomóc swojemu bratu i Artaksata został zdobyta przez Rzymian.
W roku 59 n.e., Rzymianie przekroczyli gorące pustynie Mezopotamii oraz Tygrys i ruszyli na Tigranocertę – drugą stolicę Armenii. Miasto poddało się zanim doszło do oblężenia i Neron mógł obwieścić swój całkowity sukces. Na tronie Armenii osadzono Tigranesa, wiernego sługę Rzymian. Tigraness przez długi okres przebywał w Rzymie w charakterze królewskiego zakładnika, co wpłynęło na wykształcenie się w Tigranesie daleko idącej uległości, którą rzymski historyk Tacyt porównywał do uległości niewolnika.
Rzymianie zdawali sobie sprawę, że to nie koniec zmagań o Armenię i stopniowo wzmacniali siły w regionie, m.in. Tigranes VI otrzymał do dyspozycji garnizon liczący tysiąc legionistów, trzy kohorty auxilia i dwa oddziały jazdy. Co więcej, w roku 61 n.e. w Armenii pojawił się legion V Macedonica. Tego samego roku Wologazes stłumił bunt Hyrkanów i obwołał swojego brata Tiridatesa królem Armenii, z kolei Tigranes, na polecenie Rzymian, najechał Adiabene – królestwo podporządkowane Partom, a rządzone przez Monobazesa II. Partowie uznali to za naruszenie warunków pokoju i zaatakowali Armenię.
Wiosną roku 62 n.e. doszło do kolejnej wojny. Partowie ruszyli z zamiarem oblężenia Tigranocerty. Rzymianie planowali wziąć partyjskie oddziały w kleszcze między swoimi dwoma armiami i całkowicie je unicestwić; jednak niezgranie dowódców spowodowało, że doszło tylko do chwilowego rozejmu i odłożenia w czasie oblężenia stolicy Armenii.
Latem tego samego roku, w regionie pojawił się rzymski dowódca i namiestnik Kapadocji Lucjusz Cezeniusz Petus, który także piastował konsulat roku poprzedniego. Pod swoją komendą miał legiony V Macedonica, IIII Scythica i XII Fulminata, gdzie z dwoma ostatnimi ruszył na Armenię.
W tym samym czasie Korbulon przekroczył Eufrat i wkroczył do Mezopotamii. Wtedy zastała go wiadomość o porażce Petusa, który wpadł w pułapkę zastawioną przez Partów pod Arsamosatą. Petus – oceniany jako niekompetentny dowódca – skapitulował pod Rhandeą i zobowiązał się, że Armenia zostanie zwrócona Tiridatesowi. Ten objął tron w 63 roku n.e.
Wówczas Korbulon objął samodzielne dowództwo na legionami (III Gallica, V Macedonica, VI Ferrata oraz nowo utworzony XV Apollinaris). W roku 63 n.e., na czele dużej armii, przekroczył Eufrat. Król Partów bojąc się potyczki z Rzymianami, zdecydował się na pokój. Po stronie Rzymian traktat negocjował egipski Żyd – Tyberiusz Juliusz Aleksander. Na jego mocy Rzymianie zobowiązali się nie prowadzić dalszych walk, a Partowie do wstrzymania się od jakichkolwiek pretensji o tron Armenii. Tiridates mógł otrzymać koronę Armenii, jedynie za zgodą Nerona.
Wielki sukces
Zwycięstwo przyjęto w Rzymie z wielkimi wiwatami, a Neron obdarzył Korbulona wielkimi honorami. Co więcej, zamknięto bramy świątyni Janusa jako znak nadejścia pokoju. Warto odnotować, że Korbulon miał ponoć napisać wspomnienia z wypraw na wschodzie. Dzieło się jednak nie zachowało do naszych czasów.
Pomimo wielkich zasług dla ojczyzny, Korbulona spotkał smutny los. Uwielbiany przez tłumy oraz podejrzewany (niesłusznie) przez Nerona o udział w spisku został zmuszony popełnić samobójstwo. Korbulon rzucił się na miecz zgodnie z rozkazem.