Pszczoły były dla starożytnych zwierzętami specjalnymi i osobliwymi. Ich obecność w micie sięga jeszcze czasów znacznie wcześniejszych niż Rzym. Miały już spore znaczenie w wierzeniach egipskich czy minojskich. Potem fascynowały takich autorów jak np. Publiusz Wergiliusz Maro czy Pliniusz Starszy. Pszczoły miały w sobie pewien boski pierwiastek i otaczała mistyczna aura tajemnicy. Najlepiej oddaje ją tzw. rytuał Bugonii.
W świecie starożytnym powszechne było wierzenie, że roje pszczół rodzą się z ciał martwych byków. Stąd wywodzi się wspomniana wcześniej nazwa – Bugonia, w grece βοῦς, znaczy bydło, a γονή, gonad – oznacza więc „zrodzenie z bydła”. Rytuał ten, jako zdarzenie naturalne czy też wywołane przez człowieka, miał na celu powołanie bądź przywrócenie do życia pszczelego roju. W literaturze okresu rzymskiego mamy wiele poświadczeń tego procesu. Jedną z najbardziej znanych jest ta pochodząca z IV księgi Georgik Wergiliusza:
Nagle – o cud przedziwny! z byków trzew wilgotnych / Pszczoły brzęcząc wzlatują, rozdzierając boki, / Wnoszą się brzęczą chmarą na szczyt drzew, w obłoki, / Przeginają gałęzie zawieszając grona1.
Narodziny pszczół mają w głębszym kontekście także znaczenie religijne. Rzymianie wierzyli, że rodzą się z dusz zmarłych rolników i innych ciężko pracujących ludzi. W innym dziele Wergiliusza, Eneidzie, w księdze VI ojciec tytułowego bohatera Eneasza, Anchizes znajdujący się w Hadesie porusza kwestię metempsychozy (z gr. wędrówki dusz), czyli pewnego rodzaju reinkarnacji. Intrygujące jest, że mówi o tym do syna, gdy ten ogląda roje pszczół w urokliwych gajach w okolicach rzeki Lete (jedna z pięciu rzek Hadesu, z której napicie się powodowało utratę pamięci).
Stąd tak wielki szacunek Rzymian do pszczół. Starożytni pszczelarze dbali o ich godne traktowanie. Pliniusz Starszy radził na przykład, aby „przy wyjmowaniu miodu być czysto umytym”2. Zwierzęta te wydawały się ludzkie także ze względów czysto doświadczalnych. Podziwiana była organizacja roju oraz pracowitość. Dla niektórych, np. wcześniej wspomnianego Pliniusza, stanowiły wręcz wzór idealnego społeczeństwa godnego naśladowania. Grecki filozof Platon raczej nie inspirował się pszczołami pisząc swoje Państwo, ale starożytni autorzy znajdowali podobieństwa między ustrojem platońskiej politei, a pszczelim rojem.