Antyczni Rzymianie wykorzystywali pajęczynę do powstrzymywania krwawienia m.in. przy pękniętych czaszkach oraz zacięciach po goleniu. Mimo, że Rzymianie nie wiedzieli dużo o wirusowych i bakteryjnych zakażeniach to metodą prób i błędów doszli do wniosku, że pajęczyna bardzo korzystnie wpływa na gojenie się ran.
Nierzadko mieszano miód z octem, a następnie tą mieszaniną odkażano głębokie rany. Następnie na oczyszczoną ranę nakładano warstwę pajęczyny, która przyspieszała gojenie.