Kamienna „wanna”, gdzie odbywało się folowanie (tzw. fullonica), czyli wygładzanie tkaniny; czyszczenie lub wycieranie. Obiekt znajduje się w domu niejakiego Stephanusa na Via del Abbondante w Pompejach.
Rzymianie zwykle nosili wełniane ubrania w jasnych kolorach, z racji na ciepły klimat Italii. Aby osiągnąć takie „wyciszenie” koloru folusznicy (fullones) wydeptywali materiał w takich basenikach.
Antyczni Rzymianie nie znali mydła i w celu usunięcia zabrudzeń stosowali inne znane sobie metody. Między innymi używano urynę mężczyzn lub zwierząt, którą mieszano z wodą. W takiej cieczy wycierano zabrudzony materiał. Już wówczas wiedziano, że amoniak znajdujący się w moczu wybiela materiał.
O „dostawę” nowych porcji uryny nie musiano się martwić, gdyż po prostu zbierano z ulicy porozstawiane naczynia, do których oddawali mocz przechodnie. Za sprawą Swetoniusza wiemy na przykład, że cesarz Wespazjan wprowadził podatek od moczu – urinae vectigal.