W 43 roku p.n.e. Cyceron znalazł się na liście proskrybowanych (wyjętych spod prawa), ułożonej przez triumwirów: Antoniusza, Oktawiana i Lepidusa. Największym zwolennikiem uśmiercenia mówcy był Antoniusz, który szczerze go nienawidził. Dnia 7 grudnia 43 roku p.n.e. Cyceron zginął w swojej willi w Formianum. Zabójstwo Cycerona wywołało wielkie poruszenie.
Cyceron był jednym z najzacieklej i najbardziej uparcie ściganych proskrybowanych polityków. Większość osób postronnych jednak nie udzielała informacji władzom o miejscu pobytu Cycerona, gdy ten opuścił Rzym. Wielkiego oratora darzono sympatią, a zarazem współczuciem. Cyceronowi nie udało się jednak unikać przeznaczenia wiecznie.
Dnia 7 grudnia 43 roku p.n.e. w jego willi w Formianum „zawitali” żołnierze Antoniusza. Tak ten moment opisał Plutarch:
W owej chwili nadeszli oprawcy: setnik Herenniusz i trybun wojskowy Popiliusz, którego Cyceron obronił niegdyś w procesie o ojcobójstwo, a z nim grupa pomocników. Zastawszy drzwi domu zamknięte, wyłamali je, ale Cycerona już tam nie było. Służba mówiła, że nie wie, gdzie pan przebywa. Dopiero jakiś młody człowiek imieniem Filologus, wychowanek i uczeń Cycerona, a wyzwoleniec brata Cyceronowego Kwintusa, powiedział trybunowi, że służba poniosła go w lektyce przez park i ocienione ścieżki w kierunku morza. Trybun wziął więc ze sobą kilku ludzi i ruszył z nimi okrężną drogą do wyjścia, a Herenniusz pobiegł przez park ścieżkami. Widząc go, Cyceron kazał służbie przystanąć i trzymając się lewą ręką za brodę, bo taki miał zwyczaj, wzrokiem niewzruszonym spojrzał na siepaczy. Twarz miał zarośniętą, okrytą kurzem i ściągniętą od trosk, tak że w chwili gdy Herenniusz zadał mu cios śmiertelny, prawie wszyscy zamknęli oczy. Z lektyki podał szyję pod miecz i tak został zabity – w sześćdziesiątym czwartym roku życia.
– Plutarch, Cyceron, 48
Inni pisarze podali nieco odmienne szczegóły ostatnich chwil Cycerona. Liwiusz, Appian i Waleriusz Maksymus wymieniają jako mordercę Gajusza Popiliusza Lenasa, a Kasjusz Dion napisał o przekłuciu języka Cycerona szpilką przez Fulwię, żonę Antoniusza. Liwiusz twierdził, że wierni niewolnicy gotowi byli go bronić, ale Cyceron, ujrzawszy siepaczy, kazał lektykę postawić na ziemi i wychyliwszy głowę spokojnie podał ją pod cios oprawcy.
Od ciała Cycerona, na rozkaz Antoniusza, odcięto ręce oraz głowę i zawieziono do Rzymu. Tam je przybito do mównicy na Forum Romanum, z której tak często przemawiał.