W 2003 roku muzeum „Dewa Roman Experience” w Chester (Anglia) zostało zmuszone do zmniejszenia smrodu wydobywającego się z liczącej niemal 2 tysiące lat rzymskiej latryny.
Do takich działań zostały zmuszone władze, w momencie jak czwórka uczniów odwiedzających miejsce zwymiotowała z powodu odoru.
Odrażający zapach był wytworem firmy, która miała za zadanie uczynić muzeum jeszcze bardziej realistycznym i przywrócić rzymską Brytanię do życia. Do powstania zapachów wykorzystano nieszkodliwe chemikalia.
Po tym jak kolejni uczniowie źle reagowali na „zapachy” władze muzeum zdecydowały się zmniejszyć ich intensywność. Po dziś dzień w muzeum odwiedzający mogą wejść w świat Rzymian jeszcze głębiej dzięki zmysłom: wzroku, słuchu i zapachu.