Mimo swoich nie największych rozmiarów książka stanowi bardzo udaną próbę odmalowania portretu państwa bizantyjskiego, zarysu jego historii oraz wbrew częstej opinii, bardzo zróżnicowanego (także językowo) społeczeństwa. Z lektury tekstu omawianego opracowania czytelnik może z łatwością dostrzec, że najbliższe autorowi są wczesne oraz średnie państwo bizantyjskie. Okres późnego państwa bizantyjskiego jest przez pana Cyrila Mango, wspominany od niechcenia, tak jakby dla niego państwo bizantyjskie skończyło się wraz z tragiczną i zarazem haniebną czwartą krucjatą z 1204 roku. Podobne poglądy zdawał się w tej sprawie przejawiać wybitny polski bizantynolog okresu przedwojennego, Kazimierz Zakrzewski.
W niesamowicie krótkich rozdziałach czytelnik otrzymuje sporą dawkę informacji o wielu aspektach życia imperium. Aspekty militarne nie są najmocniejszą stroną autora, więc nie są one w niniejszym dziele obficie opisane. Jako uzupełnienie tej luki polecam pracę amerykańskiego badacza Warrena Treadgolda zatytułowaną „Bizancjum i jego armia”. Rozdziały o sztuce i literaturze bizantyjskiej są wręcz wyśmienite. Natomiast rozdziały poświęcone bogobojnej wizji świata, jaka była charakterystyczna dla większości społeczeństwa imperium trochę mnie nudziły, co może wynikać z innego kierunku, w jakim podążają moje własne zainteresowania.
Podsumowując stwierdzam, że pan Cyril Mango zaoferował swoim czytelnikom bardzo przyzwoity portret bizantyjskiego państwa oraz jego dynamicznego społeczeństwa. Mogę recenzowaną pracę z czystym sumieniem polecić wszystkim, którzy z jakiś powodów interesują się dziejami wschodniego Cesarstwa Rzymskiego.