W niewielkiej odległości od ruin starożytnej Sparty, w epoce znanej pod nazwą średniowiecza pełnego bądź dojrzałego, powstała pewna osada. Osadą tą jest mieścina o nazwie Mistra. Założyli ją francuscy krzyżowcy, dzieląc między sobą zdobyte zdradą i podstępem ziemie pokonanego Cesarstwa Bizantyjskiego.
Przepiękną opowieść o Mistrze snuje na kartach swojej książki pt. „Zapomniana stolica Bizancjum” brytyjski historyk Steven Runciman, który znany jest ze swoich prac z zakresu historii Bizancjum i wypraw krzyżowych, pisanych z prawdziwym epickim rozmachem. Historia Mistry i Peloponezu przedstawiona jest od XIII do XIX wieku. Skomplikowaną była wzajemna koegzystencja łacinników z prawosławną ludnością grecką, do których z czasem doszli również muzułmanie, będący przez długi czas jedynymi panami tych ziem. Pan Runciman z właściwą sobie wnikliwością i rzadkim obiektywizmem opisuje te złożone relacje między różniącymi się od siebie społecznościami, które w przypadku Greków i łacinników podzieliły lata nieufności oraz spowodowane poprzez zdradę krwawe doświadczenia, typu zdobycie Konstantynopola przez krzyżowców w 1204 roku. Czytelnik, który interesuje się sztuką, również w opisie budowli Mistry znajdzie coś ciekawego dla siebie. Motywy bizantyjskie nieraz krzyżowały się z wzorcami zachodnimi, dając ciekawe połączenie. Rozkwit kultury oraz rola, jaką odegrali działający w przytulnej Mistrze uczeni, jest trudna do przecenienia. Bliskość Półwyspu Apenińskiego ułatwiła przepływ przechowywanej przez Bizantyjczyków antycznej spuścizny do krajów Zachodnich, co z kolei przyczyniło się do rozbudzenia zainteresowania dziedzictwem starożytności, które zainicjowało przecież wspaniałą epokę Odrodzenia.
W omawianym, w książce pana Runcimana, okresie historycznym ziemiami Peloponezu interesowały się wszystkie ówczesne potęgi polityczne Europy i Azji Zachodniej. Ofiarami ich intryg, zwłaszcza podczas panowania tureckiego nad tymi ziemiami stawali się ich greccy mieszkańcy oraz wytworzone przez nich twory wysokiej kultury. Niejednokrotnie inne potęgi polityczne oferowały Grekom pomoc, do XIX wieku bezskuteczną, w odzyskaniu wolności poprzez zrzucenie tureckiego jarzma. Dla przykładu należy podać rosyjską pomoc, z którą jest dokładnie tak samo jak z tak zwanym „dewastacyjnym rosyjskim remontem”. Zaoferowana przez carycę Katarzynę pomoc, dla planowanego pod koniec lat 60-tych osiemnastego wieku powstania Greków przeciw osmańskim Turkom na Peloponezie, okazała się niczym więcej jak tylko wielką katastrofą dla całego regionu. Padł on ofiarą chord najemników albańskich, którym zwycięscy Turcy pozwolili złupić wszystko do woli.
Lektura „Zapomnianej stolicy Bizancjum” jest pasjonująca i z powodzeniem można ją polecić wszystkim miłośnikom historii oraz podróżnikom.
Steven Runciman
Zapomniana stolica Bizancjum. Historia Mistry i Peloponezu
Mistra to miejsce idealnie symbolizujące spotkanie świata klasycznego i średniowiecznego. Wzniesione w pobliżu ruin starożytnej Sparty było jednym z najpiękniejszych miast bizantyjskich w Grecji i miejscem, w którym pieczołowicie pielęgnowano i przekazywano schedę antyku. Z tego niezwykłego spotkania wziął początek renesans.
Założona przez krzyżowców w XIII w. na stokach malowniczego Tajgetu na Peloponezie, Mistra okres świetności przeżywała pod panowaniem Bizantyjczyków, pół wieku później jednak poniosła klęskę z rąk Turków. W czasach Paleologów i Kantakuzenów była stolicą kulturalną cesarstwa. Jako ośrodek nauki i sztuki odegrała nader istotną rolę w dziejach kultury europejskiej. Działający tam najwybitniejszy z bizantyjskich myślicieli Pleton oraz jego uczniowie wywarli niezwykły wpływ na ówczesnych humanistów włoskich, przyczyniając się do rozbudzenia zainteresowań starożytnością. O znaczeniu Mistry jeszcze w XIX-wiecznej świadomości kulturowej świadczy choćby umieszczenie przez Goethego właśnie tam spotkania Fausta z Heleną Trojańską.
Produkt jest tymczasowo niedostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum