Współczesny opisywanym przez siebie czasom pan Mikołaj z Damaszku – biograf Cesarza Augusta przekazał nam portret dobroczyńcy całego świata rzymskiego. Jego dzieło, zatytułowane w oryginale, jako Vita Augustii ma charakter pochwalny, lecz mimo tego nie jest ono pozbawione zarówno walorów historycznych, jak i walorów literackich. Sam autor tej pracy pozostaje dla nas postacią prawie nieznaną, ponieważ wiemy o nim niewiele ponad to, że był jednym z dworaków Heroda Wielkiego, który po śmierci swojego groźnego, lecz zupełnie zależnego od rzymskiej władzy pana osiadł w Rzymie. Tam w Wiecznym Mieście, ten nieznany szerzej dziejopis z pewnością zapoznał się dobrze z następcą wielkiego Cezara.
Polski przekład omawianej pracy, który wyszedł spod pióra wybitnego polskiego filologa klasycznego Tadeusza Sinki czyta się z wielką przyjemnością.
Należy żałować, że tak mało dzieł starożytnych dziejopisów dotarło do naszych czasów. Często dotarły do nas, tak jak i w tym przypadku jedynie ich fragmenty, bądź streszczenia. Omawiane dzieło możemy przeczytać dzięki mrówczej pracy takich bibliofili, jak cesarz bizantyjski Konstantyn VII Porfirogeneta, który sporządził wyciąg z pracy oryginalnej, dostępnej jeszcze w jego czasach (pierwsza połowa X wieku).