Rozdziały
Rzymianie mając pod swoją kontrolą ogromne połacie ziemi z pewnością mieli na co dzień do czynienia z ludnością czarnoskórą. Co ciekawe stosunek liczby mieszkańców rasy białej do rasy czarnej nie był zawsze korzystny tylko na rzecz tych pierwszych.
Jak podają ojcowie kościoła Hieronim ze Strydonu i Sofroniusz Jerozolimski, pod koniec IV wieku n.e. Kolchida nazywana była „drugą Etiopią”, ze względu na przeważającą ilość ludności czarnoskórej.
Inne źródła z IV wieku p.n.e., w postaci Palaephatusa i Hannona (kartagiński żeglarz) wspominają miejscowość Cerne, usytuowaną za Słupami Herkulesa (Columnae Herculis), które zamykają Morze Śródziemne i oznaczały dla starożytnych koniec znanego świata. Miasto zamieszkane było według starożytnych przez Etiopczyków, którzy handlowali kością słoniową, skórą jeleni, lwów czy leopardów, winem, perfumami, egipskimi kamieniami, ceramiką ateńską. Dowodem na to, że czarnoskórzy mieszkańcy występowali w samym Rzymie świadczy wydarzenie z 61 roku n.e. kiedy to cesarz rzymski Neron zorganizował w amfiteatrze pokaz polowania etiopskich łowców.
Co warte pokreślenia czarnoskórzy nie byli w świecie Rzymian niewolnikami i sługami. Niektórzy z nich zostawali pisarzami, wodzami, filozofiami, a jak podaje kronikarz bizantyński Jan Malalas nawet cesarzami – Septymiusz Sewer miał ponoć ciemną cerę, choć nie wydaje się żeby był czarnoskóry; prędzej miał pochodzenie berberyjskie i był pierwszym cesarzem z Afryki (urodził się w Libii). Co zaś się tyczy niewolników – nawet czarnoskórzy byli wyzwalani i stawali się prominentnymi obywatelami Rzymu.
Niewykluczone, że czarny kolor skóry posiadał niewolnik Cycerona – Marcus Tullius Tiro – Tyron, który za dobrą służbę został wyzwolony. Był przyjacielem i sekretarzem znanego mówcy, a ponadto autorem jego niezachowanej biografii. Prowadząc notatki Cycerona posługiwał się tzw. „znakami tirońskimi” (notae Tironianae), które były pierwszą formą stenografii. Zmarł ponoć w wieku 99 lat.
Inną znaną postacią ze świata Rzymu, która była pochodzenia afrykańskiego był Luzjusz Kwietus – rzymski oficer i legat Judei w 117 n.e., który miał pochodzenie marokańskie i był synem wodza plemiennego. Ojciec Luzjusza i jego wojownicy wspomagali rzymskie legiony w ich wysiłkach przy pacyfikacji prowincji rzymskiej Mauretania Tingitana podczas rewolty Aedemona w latach 40. I wieku n.e. Będąc przydatnym sojusznikiem na tamtym obszarze został uhonorowany przyznaniem rzymskiego obywatelstwa. Luzjusz służył jako oficer pomocniczy w rzymskiej jazdy, rekrutującej się z wolnych plemion mauretańskich. Z czasem osiągnął urząd senatora i został legatem Judei.
Wielu Rzymian o pochodzeniu afrykańskim, podobnie jak Kwietus, osiągało wysokie szczeble kariery wojskowej i stacjonowało z dala od swoich rodzinnych stron. Wielu oficerów i żołnierzy służyło np. w III wieku n.e. przy wale Hadriana. Pewna inskrypcja dowodzi, że oddział auxiliary Numerus Maurorum Aurelianorum, służył w Aballavie (dzisiejsze Burgh-by-Sands w Anglii). Jednostka była całkowicie zrekrutowana z ludności mauretańskiej.
Wykopaliska z okresu 1951-1959 dowodzą, że wśród ekshumowanych szkieletów w Brytanii, niektóre miały pochodzenie afrykańskie. Co warte podkreślenia to wspomniany wcześniej cesarz Sewer zalegalizował prawnie małżeństwa żołnierzy z lokalnymi kobietami. W ten sposób rodziły się dzieci z mieszanych par. Historyk Anthony Birley w swojej książce „Septimius Severus: The African Emperor” tłumaczy, że pomiędzy rokiem 193 i 211 n.e. Imperium Rzymskie było multikulturową mieszanką ludności z Syrii, Germanii, Brytanii, Hiszpanii i Afryki. Ponadto twierdzi, że w tym czasie aż ośmiu mężczyzn o pochodzeniu afrykańskim dowodziło legionami rzymskimi na północy, a inni byli ekwitami.
Stosunek Rzymian do czarnoskórych
Seneka Młodszy twierdził, że osoby o czarnej karnacji nie dziwiły w Rzymie.
Niesprawiedliwy jest ten, kto ze wspólnej wszystkim słabości czyni zarzut każdemu z osobna. Czarna barwa skóry u Etiopa nie wyróżnia go niczym wśród swojego plemienia, podobnie jak rude i w węzeł splecione włosy nie szpecą Germanów. Nie możesz niczego uważać za rzecz osobliwą i brzydką u poszczególnego człowieka, co jest powszechne w jego narodzie
– Seneka Młodszy, De Ira, XXVI
Rzymianie nie byli raczej rasistami i nie oceniali po kolorze skóry, a raczej po pochodzeniu, które z czasem traciło na znaczeniu. Tron zdobywali wodzowie o pochodzeniu plebejskim, co niegdyś było nie do pomyślenia.
Rzymianie stosowali ogólne określenie na czarnoskórych mieszkańców, określając ich „Etiopczykami”. Etiopczycy mieli własne państwo Aksum, które w I wieku p.n.e. przeżywało swój „złoty okres”. Z portu w Adulis przewożono towary m.in. do basenu Morza Śródziemnego, a także do Indii i na Cejlon. Rzymianie utrzymywali z Etiopczykami kontakty handlowe, a że mieszkańcy Aksum z pewnością mieli czarny kolor skóry, stąd przyjęło się to ogólne określenie na wszystkich czarnoskórych w Imperium.