Po dziś dzień wydaje się nam, że to Juliusz Cezar jako pierwszy Rzymianin zdołał sięgnąć po niemal nieograniczoną niczym władzę w republice rzymskiej. Prawda jest jednak taka, że w roku 82 p.n.e. to Lucjusz Korneliusz Sulla, po zdobyciu Rzymu, przejął pełnię władzy w państwie.
Sulla, wykorzystując poparcie swoich legionów oraz strach, wymusił przyznanie sobie tytułu dyktatura bez cezury czasowej, co nie wydarzyło się wcześniej w państwie rzymskim. Jego tytuł brzmiał „dyktator do tworzenia prawa i rozstrzygania konstytucji” (dictator legibus faciendis et reipublicae constituendae causa).
Warto nadmienić, że generalnie dyktaturę przyznawano bardzo rzadko w trakcie istnienia Republiki i wymagała ona naprawdę ciężkiego kryzysu państwa (zagrożenia wewnętrznego lub zewnętrznego), z którego dana osoba miała wyprowadzić ojczyznę. Przed Sullą, dyktaturę otrzymał aż w 202 roku p.n.e. Gajusz Serwiliusz Geminus, który miał za zadanie zwołać wybory, kiedy obaj urzędujący konsulowie znajdowali się poza Rzymem.
Tak więc, przyznanie Sulli tytułu dyktatora w obliczu rywalizacji politycznej między popularami a optymatami, pozwala nam stwierdzić, że Sulla był pierwszym z dyktatorów, który posiadał niekontrolowaną pełnię władzy.
Co ciekawe, po trzech latach sprawowania dyktatury, w 79 roku p.n.e., Sulla zrezygnował ze stanowiska i osiadł w swoim majątku ziemskim w Kampanii, aby przebywać z rodziną. Pozostawał poza polityką, za wyjątkiem paru sytuacji, kiedy jego interesy były zagrożone. W czasie swojej „emerytury” skupił się na pisaniu wspomnień (ukończone w 78 roku p.n.e.), które w większości zaginęły lub zostały zniszczone. Zachowane fragmenty przetrwały w dziełach późniejszych pisarzy.
Sulla, pomimo czystek jakie przeprowadził i krwawej przeszłości, zapewne zmarł w sposób naturalny w roku 78 p.n.e.