Rozdziały
Powstanie żydowskie z lat 66-73/74 n.e. jest jednym z najciekawszych i najdłużej trwających konfliktów pierwszego wieku naszej ery. Możemy dokładnie prześledzić dzieje rebelii dzięki znakomitemu źródłu, które przetrwało do naszych czasów — Wojnie żydowskiej Józefa Flawiusza. Interwencja zbrojna legata Syrii Cestiusza Gallusa przeciwko buntownikom, opisana na kartach tego dzieła, miała zdusić opór powstańców w zarodku i przywrócić spokój w Judei. Wyprawa ta zakończyła się jednak, wbrew oczekiwaniom, bolesną dla Rzymian klęską i umocnieniem pozycji powstańców.
Tło historyczne
Zbezczeszczenie przez ludność grecką synagogi w Cezarei Nadmorskiej, próba konfiskaty 17 talentów ze skarbca świątynnego w Jerozolimie przez rzymskiego prokuratora Gesjusza Florusa oraz chęć rozprawy z demonstrantami, protestującymi przeciwko temu podatkowi stały się punktami zapalnymi, które doprowadziły do wybuchu powstania ludności żydowskiej w roku 66 n.e. Prokurator Judei Florus, nie chcąc okazać się w oczach przełożonych człowiekiem niekompetentnym, próbował sam poradzić sobie z zamieszkami, które wybuchły w Jerozolimie. Nie dysponując jednak odpowiednio dużymi siłami (jako namiestnik w randze ekwickiej miał do dyspozycji jedynie oddziały pomocnicze — auxilia) nie zdołał przeciwstawić się buntownikom, którzy w konsekwencji przejęli kontrolę nad Jerozolimą oraz znacznym obszarem prowincji. Gesjusz Florus, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, powiadomił legata Syrii, Cestiusza Gallusa, któremu bezpośrednio podlegał, o buncie jaki został podniesiony w Judei.
Siły Cestiusza Gallusa
Nie wiemy kiedy wieść o przejęciu kontroli nad Jerozolimą przez buntowników dotarła do Cestiusza Gallusa; pewne jest natomiast, że tuż po otrzymaniu tej informacji legat zaczął pospieszną mobilizację podległych mu wojsk. Główną siłą wchodząca w skład armii Gallusa był legion XII Flumianata oraz oddziały wydzielone z trzech innych legionów (vexillationes), prawdopodobnie z leg. III Gallica, leg. VI Ferrata oraz leg. X Fretensis, każdy z tych oddziałów miał liczyć po ok. 2000 żołnierzy. Na armię, która miała interweniować w Judei w 66 roku n.e. składały się również oddziały lokalnych władców: Agrypy II, Antiocha IV oraz Sojamosa. Szacuje się, że armia Gallusa mogła liczyć od 25 do 30 tysięcy żołnierzy. Miejscem koncentracji wojsk była Antiochia.
Przebieg wyprawy
Gallus prawdopodobnie zdawał sobie sprawę, że najszybszym sposobem na zdławienie buntu będzie zajęcie Jerozolimy, jednak chcąc się zabezpieczyć przed ewentualnym atakiem na tyły swojej armii oraz przed przerwaniem szlaków komunikacyjnych i zaopatrzeniowych, podjął decyzję, że jego pierwszym celem będzie przywrócenie porządku w Galilei i Samarii. W początkach września roku 66 n.e. legat dotarł z wojskiem do Ptolemaidy na granicy Galilei. Następnie kierując się na południe przybył do Cezarei Nadmorskiej. Tu armia została podzielona na mniejsze jednostki, a poszczególne oddziały zaczęły pacyfikować okolicę miasta. Jeden z nich wraz z flotą został wysłany z zadaniem przejęcia Joppy — portu, z którego korzystali żydowscy korsarze. Dzięki jednoczesnemu atakowi z morza i lądu Joppa została szybko zdobyta, a następnie złupiona i spalona. Po spacyfikowaniu okolic Cezarei Rzymianie pomaszerowali na Sefforis, które skapitulowało bez walki. Kolejnym celem Gallusa stała się góra Azmon, wokół której zebrały się oddziały galilejskich powstańców. Pewni siebie rebelianci zajęli dogodną pozycję na zboczu góry i wydali siłom legata bitwę. Rzymianie, wykorzystując swoją przewagę w wyszkoleniu i uzbrojeniu, pokonali przeciwnika, uśmierzając ostatnie tak duże zarzewie buntu w Galilei.
Po zabezpieczeniu tyłów Gallus podjął decyzję o marszu na Jerozolimę. Najszybsza droga z Cezarei do Świętego Miasta wiodła przez przełęcz Beth Horon. Maszerując w kierunku przełęczy Rzymianie zajęli Antpatrydę, Afek oraz Lyddę, która została złupiona i spalona. Po ok. 3 dniach od wyruszenia w kierunku Jerozolimy, armia Cestiusza weszła w przełęcz Beth Horon. Siły rzymskie pokonały znaczną część drogi nie napotykając żadnego oporu ze strony powstańców, a następnie rozbiły na noc obóz w Gabao, znajdującej się ok. 9 kilometrów od Jerozolimy. Kolejnego dnia marsz na miasto został wznowiony, Gallus podjął jednak decyzję o zmianie szyku kolumny marszowej. Przesunął on mianowicie tabory na sam koniec maszerującego wojska, prawdopodobnie aby zwiększyć prędkość pochodu. Powstańcy nie chcąc dopuścić aby wojska Gallusa podeszły pod mury Jerozolimy, ukryli się po obu stronach drogi wiodącej z Gabao do miasta. Przepuścili straż przednią po czym uderzyli na główne siły legata. Początkowo zaskoczeni Rzymianie zaczęli ulegać pod naporem rebeliantów, jednak udany atak przedniej i tylnej straży Rzymian zapobiegł klęsce wyprawy. Rebelianci, woląc nie ryzykować dalszych strat, wycofali się do miasta. Także siły rzymskie zmęczone bojem cofnęły się do obozu w Gabao. W wyniku potyczki zginąć miało 515 żołnierzy Gallusa oraz 22 powstańców. Także część rzymskich taborów z zaopatrzeniem oraz sprzętem oblężniczym została przejęta przez Żydów.
Po nieudanej próbie dotarcia pod Jerozolimę, Cestiusz wstrzymał wszelkie działania na 3 dni licząc, że miasto uda się zdobyć w wyniku negocjacji z rebeliantami. Gdy jednak pertraktacje zawiodły, Rzymianie po raz drugi wyruszyli w kierunku Jerozolimy. Tym razem udało się im dotrzeć pod samo miasto. Na górze Skopos został rozbity obóz, z którego żołnierze przez kolejne dni wyruszali aby plądrować okolice miasta w celu zdobycia żywności. Po trzech dniach Rzymianie zaatakowali i spalili najsłabiej bronioną część miasta — Bezetę, której mury nie zostały jeszcze ukończone. Mimo tego sukcesu kolejne szturmy na umocnione pozycje rebeliantów nie przynosiły pożądanego skutku.
Braki w zaopatrzeniu oraz trudności związane z ewentualnym prowadzeniem oblężenia jesienią i zimą zmusiły Cestiusza do podjęcia decyzji o wycofaniu się spod Jerozolimy. Wojska legata miały udać się z powrotem do Cezarei. Pewni siebie powstańcy ruszyli w pościg za wycofującym się Gallusem. Mimo licznych strat, które rebelianci zadali Rzymianom, siłom legata udało się dotrzeć do obozu w Gabao, w którym armia spędziła kolejne dwa dni. Rzymianie wracali tą samą drogą, którą przybyli z Cezarei, a co za tym idzie musieli powtórnie przejść przełęcz Beth Horon. Tam właśnie Żydzi przygotowali zasadzkę. Gdy kolumna marszowa znalazła się w przełęczy, rebelianci przystąpili do ataku. Zaskoczeni legioniści, nie mogąc na wąskiej drodze rozwinąć formacji bojowej, stali się właściwie bezbronni wobec ataków powstańców. W wyniku zasadzki w ręce Żydów wpadł nawet orzeł (aquila) legionu XII Fluminata. Tylko nadejście zmierzchu uratowało Rzymian przed całkowitą klęską. Cestiusz postanowił oszukać powstańców, chcących wznowić atak o świcie. Zostawił w obozie w przełęczy czterystu żołnierzy, którzy mieli stwarzać pozory jakoby cała armia została na miejscu. W rzeczywistości jednak Gallus wraz z większością pozostałych mu oddziałów umknął pod osłoną nocy.
Zakończenie
Wyprawa legata Syrii zakończyła się druzgocącą porażką Rzymian. Cestiusz Gallus musiał wycofać się spod Jerozolimy, a w czasie odwrotu miał stracić 5300 piechurów i 480 jeźdźców. Jak pisze Józef Flawiusz, legat załamał się klęską do tego stopnia, że niedługo po niej (w 67 roku n.e.) zmarł. Jego następcą, głównodowodzącym siłami walczącymi z rebelią, został późniejszy princeps — Wespazjan. Powstańcy natomiast po spektakularnym sukcesie nabrali jeszcze większej pewności siebie, a wojna rzymsko-żydowska ciągnęła się przez kolejne lata.