Lucjusz Korneliusz Sulla (138-78 p.n.e.) zasłynął jako pierwszy polityk rzymski, który uzyskał w praktyce nieograniczoną władzę. Po zwycięstwie w wojnie domowej w roku 82 p.n.e. mianował się dyktatorem bez ram czasowych. Finalnie jednak, z własnej woli, ustąpił w roku 79 p.n.e. z urzędu i przeszedł na emeryturę.
Brutalność jego rządów po dziś dzień szokuje badaczy. Antyczne źródła podają, że w czasie pierwszych prześladowań przeciwników politycznych zginęło 40 senatorów i 1600 ekwitów; łącznie z kolei zginąć miało 90 senatorów i 2600 ekwitów. Ich majątki zostały skonfiskowane i przekazane na licytację, w których brali udział jedynie zaufani ludzie Sulli – w tym m.in. Marek Krassus, późniejszy triumwir i sojusznik Cezara.
Co więcej, Sulla aby uzyskać stały elektorat i poparcie w społeczeństwie rzymskim wyzwolił około 10 tysięcy młodych i silnych niewolników nadając im nazwisko rodowe „Korneliusz” i zrównał w prawach z niższymi warstwami obywateli. W ten sposób zabezpieczył się przed jakimikolwiek buntami przeciwko jego władzy w mieście.
Interesującą historię pozostawił nam Appian z Aleksandrii, który wspomina że kiedy Sulla przechadzał się po mieście, już jako prywatny obywatel, nikt nie śmiał się do niego odezwać. Wyjątkiem był pewien chłopiec, który pewnego razu spotkawszy go na ulicy, szedł za nim aż do domu rzucając w jego kierunku obelgi. Kiedy Sulla znalazł się wreszcie w swoim domostwie miał stwierdzić, że już nigdy ktokolwiek przejmie pełnię władzy, nie zrzeknie się jej1.