Na początku – w prologu – poznajemy niejakiego Johna Snowdena, miłośnika poezji Horacego, który przybywa do ruin słynnej willi poety w Sabinum i nieoczekiwanie dowiaduje się o istnieniu Commentarii – pamiętnika poety – które postanawia się przetłumaczyć. I tutaj kończy się nagle fabuła, a główna treść utworu stanowić zaczyna tytułowy dziennik Kwintusa Horacjusza Flakkusa, w której to bohater w pierwszej osobie opowiada o swoim życiu. Poznajemy życie poety, który swoje wychowanie i rozwój osobisty zawdzięcza ojcu. To on starał się w nim zaszczepić pozytywne wartości, które jak sam twierdzi bohater ukształtowały go jako wartościową postać. Nieraz z jego mądrości i pomocy korzystać będą rzymscy obywatele i przyjaciele, szukający rad i sugestii. Ojciec bohatera chcąc, aby ten zdobył odpowiednie wykształcenie przeniósł się z nim do Rzymu, a następnie wysłał na dalsze nauki do Grecji, tak jak czyniły najznamienitsze rody. Warto nadmienić, że mimo niskiego pochodzenia (Horacy był synem wyzwoleńca) ojciec starał się za wszelką cenę zadbać o to, aby Horacy nie czuł się gorzej w otoczeniu młodzieńców z arystokratycznych rodów.
Horacy porwany charyzmatycznymi mowami Brutusa, stanął po jego stronie jak wielu innych młodych Rzymian i wsparł obóz zabójców Cezara w bitwie pod Filippi w roku 42 p.n.e. Ta decyzja miała istotne znaczenie na jego losy, gdyż przez pewien czas nie mógł powrócić do Rzymu. Co więcej, jego majątek (po śmierci ojca) został przejęty przez państwo, a ziemia rozdystrybuowana między weteranów „cezariańskich”. Ciężka sytuacja bohatera w Rzymie została zażegnana dzięki wsparciu przyjaciół oraz przyjaznemu charakterowi Horacego.
Poznajemy także drogę na szczyt poety, który z czasem poznaje samego Gajusza Cilniusza Mecenasa i bierze udział w jego biesiadach literacko-naukowych. Przyjaźń jaka zrodziła się między Horacym i Mecenasem miała olbrzymi wpływ na twórczość i popularność Horacego, który po śmierci Wergiliusza stał się narodowym wieszczem oraz największym poetą lirycznym Imperium. Co więcej, to sam Mecenas podarował Horacemu uroczą posiadłość w Górach Sabińskich, która działała na jego wyobraźnię i pozwalała mu się oddać spokojnemu życiu z dala od wielkiego miasta.
Książka z pewnością jest przykładem tego, jak można w przystępny sposób opowiedzieć życie znanej osoby, a co więcej ukazać życie codzienne społeczeństwa. Bohater w dużej mierze opowiada o spotkaniach z przyjaciółmi, rozmowach o wartościach, filozofii i rozterkach dnia codziennego. Horacy jest postacią niezwykle cenioną, której rady są remedium na wszelkie bolączki. Poznajemy także jego miłosne rozterki oraz unikanie wielkiej polityki – Horacy m.in. odmawia Augustowi objęcia posady jego osobistego sekretarza. Czytając „zapiski” w dzienniku Czytelnik poczuje się jakby był częścią tego intelektualnego świata Horacego. Pięknie odwzorowane realia antyczne oraz przyjemy język pozwalają zanurzyć się w spokojne życie poety, który oddawał się czerpaniu radości z przyrody i spędzania czasu z przyjaciółmi. Dostrzec tutaj można nawiązania do epikureizmu i stoicyzmu.
Do minusów pozycji z pewnością należy brak klarowniejszego opisu treści z tyłu książki. Co więcej, brak jest ciągłości fabuły. Autor początek pozycji traktuje o naukowcu, który szczęśliwie natrafia na zachowane dzieło wybitnego poety oraz podejmuje się spokojnego przetłumaczenia dzienników z łaciny. Później jednak przechodzi do samych wpisów z dziennika, które nie są zakończone żadnych zwieńczeniem fabuły. Czytając finalny wpis w dzienniku poczułem pewien niedosyt i pustkę, kiedy zdałem sobie sprawę, że to już koniec książki.
Podsumowując, książka jest niezwykle ciekawa i z pewnością można ją zarekomendować każdemu, kto chciałby bliżej poznać życie wybitnego poety łacińskiego oraz świat antyczny końca I wieku p.n.e. Dodatkowo na plus, należy wspomnieć, że książka jest ładnie wydana i z pewnością będzie pięknie prezentowała się na półce.
Stanisław Stabryła
Świat Horacego. Dziennik znaleziony w Sabinum
Snowden nieźle znał poezję Horacego, który był jego ulubionym autorem jeszcze w latach szkolnych. Czytając zapiski rzymskiego poety, przypominał sobie teraz wiele obrazów, myśli i wyrażeń, które składały się na fakturę tych wierszy. Jedno nie ulegało wątpliwości: ogłoszenie Commentarii będzie sensacją takiej przynajmniej miary, jak odkrycie i wydanie w latach sześćdziesiątych XX wieku komedii Menandra. Widział już siebie jako wydawcę tego tekstu w słynnej serii „Bibliotheca Oxoniensis”, w której od ponad 100 lat ukazywały się najlepsze edycje dzieł autorów greckich i łacińskich. Będzie to wspaniałe zakończenie jego przeszło trzydziestoletniej pracy w Uniwersytecie Oxfordzkim.
Z Prologu
Cena: 37,78 zł | Produkt jest dostępny
Specjalnie dla Czytelników !!! niższe ceny po kliknięciu w poniższy link i wpisaniu hasła do rabatu: imperiumromanum