Fulwia była córką Marka Fulwiusza Bambalio i Sempronii Tuditani. Ojciec zwany był Bambalio, co oznaczało Jąkałę. Marek Tulliusz Cycero nazywał go co prawda „zacnym człowiekiem”, ale zapewne na scenie politycznej niewiele osiągnął. O dziadku ze strony matki, Semproniuszu Tuditanusie Cycero wyrażał się z kolei, że był szaleńcem, który z rostry rzucał pieniądze biedocie.
Czy było to szaleństwo, czy raczej dobroczynność, można by się zastanawiać. Nie wiadomo, czy w ogóle, lub w jakim stopniu przodkowie byli spokrewnieni z rodem Semproniuszy Grakchów, braćmi Gajuszem i Tyberiuszem, czy Markiem Fulwiuszem Flakkusem, którzy znani byli z działań na rzecz miejskiego plebsu. Na pewno to nie dzięki pokrewieństwu z Grakchami rodzina była zamożna – Grakchowie, jako zdrajcy republiki zapewne zostali pozbawieni majątku.
Mogła się urodzić w latach 80-tych I wieku p.n.e. W tym czasie matka była żoną Marka Fulwiusza. Jej ciotką mogła być Sempronia znana z procesu w sprawie spisku Sergiusz Katyliny. Wówczas Fulwia byłaby kuzynką Decymusa Juniusza Brutusa Albinusa, legata Cezara w wojnach w Galii, a także jednego z jego zabójców. Jeśli tak, kobiety w jej rodzinie wyróżniały się nie tylko urodą i urokiem osobistym, jak wspomniana Sempronia, która „umiała lepiej śpiewać i tańczyć, niż po kobiecie z jej sfer można by tego oczekiwać”, ale także zacięciem politycznym. Fulwia na pewno była ambitna i zaangażowana politycznie. Jak kilka innych kobiet jej czasów, pozwoliła się zapamiętać. To wówczas kobiety coraz częściej pojawiały się w życiu publicznym, na tyle często, że ustawami próbowano je uciszyć.
Po raz pierwszy wyszła za mąż za Publiusza Klaudiusza Pulchera, dalekiego prawnuka Appiusza, budowniczego Via Appia. Pulcher pochodził z prastarego i zamożnego rodu patrycjuszy. Gdy zamierzał zostać trybunem plebejskim, postanowił zmienić regulujące to przepisy, ale gdy to nie odniosło skutku, pozwolił zatem, aby adoptowała go rodzina plebejuszy zmieniając imię na Klodiusz. Jego działalność polityczna była nakierowana na pomoc miejskiej biedocie i naruszała interesy patrycjuszy oraz zamożnych. Klodiusz zginął w styczniu 52 roku p.n.e., gdy ubiegał się o konsulat w niezupełnie przypadkowym starciu z ludźmi Anniusza Milo popieranego przez Gnejusza Pompejusza na tej samej Via Appia, którą budował jego pradziad. Fulwia wraz z jego ludźmi zaniosła jego ciało do Kurii– miejsca posiedzeń senatu na rzymskim Forum. Tam lud postanowił spalić jego ciało. Budynek spłonął i od tamtego czasu posiedzenia przeniesiono do Teatru Pompejusza. Obrony Anniusza Milo podjął się Cycero, co tylko pogłębiło wcześniejsze zatargi z Fulwią. Zamieszki tak się rozprzestrzeniły, że Milo uciekł przed procesem.
Następnym mężem został Gajusz Skryboniusz Kurio. Był znany między innymi z tego, że jako pierwszy organizując igrzyska złączył dwa teatry na planie półkola, tworząc pierwszy amfiteatr. Kurio, podobnie jak Pulcher był znajomym Marka Antoniusza. Zginął nad rzeką Bagrades w Numidii (Tunezja), w roku 49 p.n.e., gdy miejscowi zatruli rzekę zmuszając wojska do odwrotu w góry. Obaj mężowie są uważani z sprzymierzeńców Cezara, chociaż, jak dowodzi historia, różnie bywało.
Trzeci mąż był powszechnie znanym sprzymierzeńcem Cezara. Jest nim sam Marek Antoniusz. Nie ma dowodów na to, kiedy ostatecznie zawarli małżeństwo, ale wiele łączyło ich jeszcze wcześniej. Mogło to być na początku 46 roku p.n.e. Nie można wykluczyć, że Fulwia posiadała majątek, który przysłużył się jej mężom, jednak trzeba wziąć pod uwagę, że rodziny Pulchera i Kuria były zamożne, a Antoniusz zdobył fortunę w Galii.
Po zabójstwie Gajusza Juliusza Cezara, w 44 p.n.e to Marek Antoniusz wraz z Fulwią próbowali zapanować nad chaosem w Rzymie. Nie jest wykluczone, że nadmiar ustaw, które „szczęśliwie odnalazły się” po śmierci Cezara, powstały przy udziale ich obojga. Takie oskarżenie rzuca Cycero. Fulwia odegrała na pewno rolę w sprawie króla Galacji, Deiotara, który sprzyjając Pompejańczykom naraził się Cezarowi. W zamian za sporą sumę Antoniusz miał go przywrócić na tron. Dlatego właśnie Cycero oskarżył ją i Antoniusza o to, że sprawy państwowe załatwia się u nich w gynecum (pokój kobiet w domach greckich).
W pamięci zachowała się dzięki przekazom oponentów. Cycero zarzuca jej chciwość. Zważywszy, że Fulwia przejęła kluby miejskie i stowarzyszenia kupieckie, które sprzyjały Klodiuszowi, pieniądze mogły być jej potrzebne na utrzymywanie sporej liczby clienteli – zależnych od niej uboższych mieszkańców miasta oraz zbrojnych grup. Pisano o niej z naganą, że nie ma w niej nic kobiecego prócz ciała, że za Pulcherem miecz nosiła, że swoim mężom przynosi, krótko mówiąc, pecha. Swetoniusz dodaje, że miała pewną nieregularność w rysach twarzy. To jednak nie przeszkodziło jej w tym, żeby związać ze sobą Marka Antoniusza. W czasie, gdy byli małżeństwem wspiął się na wyżyny polityki. Plutarch pisał o niej, nie zamierzała siedzieć w domu i prząść, ale nad władczym mężem panować.
Gdy w 43 r. p.n.e. Oktawian walczył z Antoniuszem pod Mutiną, Fulwia wraz z jego matką „chodząc od drzwi do drzwi” próbowała uzyskać od senatorów, aby nie ogłaszali go wrogiem publicznym. Gdy ostatecznie pogodzili się, przed bitwą pod Filippi, w roku 42 aktywnie zbierała środki na wojnę. Kiedy opodatkowano zamożne kobiety, Fulwia nie przyjęła tych, które żądały zniesienia ich zdaniem niesprawiedliwego prawa.
Dodać należy, że być może to również ona stała za proskrypcjami będącymi efektem II Triumwiratu wobec niektórych osób. Na pewno ucieszyła ją śmierć Cycerona. Narosłe przez lata zatargi z Cyceronem na tle jego konfliktu z Pulcherem i ich wzajemne oskarżenia, aż w końcu śmierć ukochanego męża miała sprawić, że szczerze go nienawidziła. Jedna z relacji mówi o tym, że gdy przyniesiono głowę Cycerona, Fulwia miała jakoby przebić jego język w szpilką do włosów.
Dlaczego zatem taka kobieta umknęła w zakamarkach historii?
To wyjaśnia kolejna uwaga Plutarcha, który stwierdził, że Kleopatra winna jej wdzięczność, iż władczego męża przyuczyła do władzy kobiecej. Niestety, romans Antoniusza z królową przyćmił nieco postać Fulwii. Po bitwie pod Filippi zwycięski Marek Antoniusz załatwiając sprawy we wschodnich prowincjach na dobre został złapany w sidła królowej. W tym czasie Fulwia musiała radzić sobie z pozostałymi w Rzymie sprzymierzeńcami Antoniusza, oraz z narastającymi wpływami młodego Oktawiana. Ten wynagradzał ziemią swoich weteranów.
W tym czasie Fulwia była już teściową Oktawiana. Po zawarciu II Triumwiratu z Markiem Antoniuszem i Markiem Lepidusem pojął on za żonę jej młodziutką córkę Klodię. Konflikt narastał, aż Oktawian odesłał Klodię „nietkniętą”. Odepchnięcie córki spotkało się z reakcją, tym bardziej, że weterani Antoniusza czuli się coraz bardziej zapomniani. W tym czasie pretorem miejskim był najmłodszy brat Marka Antoniusza, Lucjusz Antoniusz. Wraz z Lucjuszem Fulwia oficjalnie wystąpiła przeciwko Oktawianowi. Przez jakiś czas trzymali w szachu Oktawiana i Rzym. Być może zamiarem Fulwii było sprowokowanie Antoniusza do powrotu. Otóż zaczęły się rozchodzić plotki, jakoby związał się on z Glafirą, królową Kapdocji, która była żoną syna jego zmarłego w Egipcie przyjaciela Archelaosa, jak można przypuszczać nieco młodszą. Wtedy jeszcze do Rzymu nie dotarły wieści o Kleopatrze.
W końcu Fulwia z Lucjuszem udali się do Etrurii i zostali oblężeni w Peruzji. Miasto poddało się, gdy zima z 41 na 40 rok p.n.e Oktawian odciął posiłki i zaopatrzenie. Oktawian pozwolił Fulwii opuścić Italię. Lucjusz Antoniusz oficjalnie miał udać się do Hiszpanii, jednak być może został zamordowany, gdyż od tej pory nie znajdziemy na jego temat więcej wiadomości.
Fulwia udała się do Grecji. W mieście Sicyon zastał ją Antoniusz. Gdy przebywając w Egipcie dowiedział się, co dzieje się w Italii, postanowił wrócić do Rzymu. Spotkanie miało się zakończyć awanturą. Antoniusz zapewne uniósł się gniewem na wieść o przegranej wojnie i zaangażowaniu żony. Jak donoszą dziejopisarze, Fulwia wkrótce „szczęśliwie” zmarła ze smutku i z nagłej choroby. Było to latem 40 roku p.n.e.
Antoniusz na znak pokoju zawarł małżeństwo z Oktawią, siostrą Oktawiana. Chociaż Fulwia była oskarżana o najróżniejsze sprawy, wynika to zapewne z faktu, że wkroczyła na teren przypisany mężczyznom, zajęła się polityką. Jej postępowanie na pewno było sprzeczne z ustalonymi zasadami. Przekazy dowodzą jednak, że była przykładną, wierną i lojalną żoną wszystkich swoich mężów.
Miała dwoje dzieci z Publiuszem Klodiuszem Pulcherem, Klodiusza i Klodię, pierwszą żonę Oktawiana. Skryboniuszowi Kurio również urodziła syna. Z Markiem Antoniuszem miała dwóch synów, Marka Antoniusza zwanego Antyllusem i Jullusa. Antyllus może to być skrótem od Antonillusa, małego Antoniusza, albo oznacza łucznika – antillus. Imię takie nosił także jeden ze sprzymierzeńców braci Grakchów Antyllus, który towarzyszył Antoniuszowi w Egipcie, został uduszony przez Oktawiana w Aleksandrii. Jednak to Jullus miał w przyszłości napsuć mu krwi. Jullus bowiem miał romans z córką Oktawiana, Julią. Badacze uważają, że był to bardziej spisek, niż romans.
W Muzeum w Perugii można po dziś dzień oglądać specyficzne kule do proc z wulgarnymi napisami kierowanymi przeciwko Fulwii przez żołnierzy Oktawiana. W kolekcjach monet znajdziemy też denary wybite po roku 42, już po bitwie pod Filippi, gdy Antoniusz pokonał Marka Juniusza Brutusa i Kasjusza Longinusa. Widnieje na nich wizerunek kobiety z charakterystycznym uczesaniem i skrzydłami. Badacze utrzymują, że może być to wizerunek Fulwii personifikującej Nike, boginię zwycięstwa. W takim razie Fulwia jest pierwszą kobietą rzymską, której wizerunek za jej życia znalazł się na rzymskiej monecie.