Jak powszechnie wiadomo, kobieta w starożytnym Rzymie miała bardzo ograniczone prawa, jednak jej pozycja społeczna była znacznie silniejsza niż Greczynek. Mimo to, nadal pozostawała całkowicie zależna od mężczyzn – najpierw ojca, a później męża. Manus, czyli przechodzenie żony pod władzę męża, było ściśle powiązane z instytucją małżeństwa. Jeśli łączymy pojęcia małżeństwa i manus, wymaga to szerszego wyjaśnienia.
Początkowo uznawano obie czynności za jednoznaczne: według badaczy zawarcie małżeństwa nie było możliwe bez przejścia pod władzę męża1. Dlatego więc mylnie uznawano formy manus za rodzaje małżeństwa. Dzielono wtedy małżeństwo na conventio in manus, a także na conventio in manum. Teoria ta była jednak błędna – w źródłach rzymskich nie ma żadnych wzmianek na temat istnienia takiego podziału. Było tylko jedno małżeństwo, posiadające pełnię skutków (iustae nuptiae)2. Należy więc stwierdzić, że zawarcie małżeństwa oraz przejście żony pod władzę męża to czynności całkowicie niezależne – mogły się uzupełniać, ale były niewątpliwie różne.
Gajusz wymienia w Instytucjach trzy formy przechodzenia pod władzę męża: „(..) niegdyś wchodziły one pod władzę męża trzema sposobami: przez obcowanie, przez orkisz, poprzez związanie przez kupno”3, a więc kolejno usus, confarreatio oraz coemptio. Były one wyłącznie formą wejścia pod władzę małżonka, a nie samym zawarciem małżeństwa. Mogło to nastąpić przy okazji zawierania związku małżeńskiego, jednak nie było to obligatoryjne – była możliwość dokonania tego aktu dopiero wtedy, gdy małżeństwo zostało już zawarte.
Jako pierwszą formę przechodzenia pod władzę męża wymienia Gajusz w Instytucjach wchodzenie przez obcowanie, czyli usus: „Przez obcowanie wchodziła pod władzę męża ta (kobieta), która trwała w małżeństwie przez (cały) rok bez przerwy, ponieważ bowiem jakby rocznym posiadaniem była (ona) nabywana w drodze zasiedzenia, (więc) pochodziła do rodziny męża i zajmowała stanowisko córki.”4. Na podstawie tego opisu można zauważyć, że w formie usus kobieta wchodziła pod władzę męża wtedy, kiedy przebywała w domu męża nieprzerwanie przez rok. Ponadto, kobieta wchodząc pod władzę męża otrzymywała status jednoznaczny ze statusem córki. Jeśli kobieta nie chciała wejść pod władze męża, celowo opuszczała jego dom na trzy noce z rzędu. Informacja na ten temat pojawia się już w Prawie XII tablic5. Gajusz natomiast pisze tak: „(..) jeśliby (kobieta) nie chciała wejść pod władzę małżonka, powinna ona być co roku nieobecna (w domu) przez trzy noce i w ten sposób przerwać obcowanie (z mężem) w danym roku(..)”6. Należy zwrócić uwagę, że czynność tę powinna kobieta powtarzać co roku, ponieważ czas od momentu jego opuszczenia liczył się na nowo. Można więc zauważyć, iż do zaistnienia tej formy manus, nie wystarczała sama umowa zawarta między małżonkami. Wymagała też jest wola pozostania w małżeństwie (affectio maritalis) – to ona pozwalała na dopełnienie formy usus, ponieważ bez niej nie mogła ona zostać dopełniona. Jednak, by kobieta skutecznie opuściła dom, tzn. nie dopuściła do wejścia pod władzę męża, musiała spełnić jeden warunek: noc poprzedzająca dzień zawarcia małżeństwa nie mogła być ostatnią z trzech nocy, w ciągu których kobieta była nieobecna w domu małżonkakobiety pod władzę męża w formie usus, Młody jurysta 3, Warszawa 2017, s. 114." data-footid="7">7. Oznacza to, że jeśli kobieta poślubiła mężczyznę np. 20 lipca, musiała opuścić dom 17 lipca, ponieważ gdyby zrobiła to 18 lipca, to do przerwania usus brakowałoby sześciu godzin. Nie ma jasnego wyjaśnienia dlaczego akurat ta forma została podana przez jurystę jako pierwsza (była to bowiem instytucja, która prawdopodobnie powstała najpóźniej)8. Jedna z koncepcji zakorzenionych w nauce głosi, że stało się tak być może z uwagi na znaczenie samego aktu przejścia kobiety pod władzę męża9. Druga z koncepcji wskazuje, że usus był najpowszechniej dostępny dla ludności rzymskiej, gdyż zarówno confarreatio jak i coeptio stawiały większe wymagania10. Ta forma przejścia pod władzę męża zanikła najwcześniej. Gajusz pisał, że stało się tak częściowo z powodu ustaw, po części w wyniku odzwyczajenia się od niej11.
Jako następne, Gajusz wymienia wejście pod władzę męża w formie confarreatio. Był to skomplikowany akt, który do dopełnienia wymagał wielu czynności. U Gajusza forma ta została określona mianem wejścia pod władzę przez orkisz: „przez orkisz wchodzą (kobiety) pod władzę męża w następstwie rodzaju ofiary, jaką składa się Jowiszowi Orkiszowemu(..)”12. Jednym z elementów tego aktu było właśnie złożenie ofiary z użyciem chleba pszennego. Dalej Gajusz pisze: „Wielu ponadto dokonuje się dla dochowania tego prawa i dopełnienia (czynności) z (użyciem) określonych i uroczystych słów w obecności dziesięciu świadków”13. Jurysta nie przedstawia jednak konkretnie formuły wypowiadanej podczas confarreatio. Mogła być to swego rodzaju modlitwa, która byłaby charakterystyczna dla formy wejścia pod władzę męża związanej ze złożeniem ofiary bogom. Gajusz wspomina jeszcze o świadkach tego zdarzenia, jednak nie mówi nic o kapłanach, którzy mieliby brać udział w tej uroczystości, co można jednak potraktować jako oczywistość, ponieważ confarreatio była związana z kultem14. Istotnym aspektem tej formy jest fakt, że była ona obecna jedynie wśród patrycjuszy. Tłumaczyć to można potrzebą wyboru wyższych kapłanów Jowisza, Marsa i Kwiryna spośród osób urodzonych z małżeństwa, w którym właśnie istnieje zależność kobiety od mężczyzny w akcie confarreatio. Gajusz zaznaczał też jednak, że kobieta podlegała władzy męża jedynie w sprawach kultu, w innym wypadku miała być traktowana tak, jakby pod władzę męża nie weszła15. W okresie pryncypatu trudno jednak wymienić osoby wywodzące się ze związków połączonych na zasadach confarreatio. Świadczą o tym słowa Tacyta opisującego sytuację wyboru Serwiusza Maluginesisa na następcę kapłana Jowisza. Do jego wyboru konieczne było zgromadzenie trzech patrycjuszy pochodzących z rodzin, w których matka pozostawała pod władzą ojca właśnie w takiej formie; spośród nich wskazywano tego odpowiedniego. Nie znaleziono jednak takiej liczby i ostatecznie kapłanem Jowisza został syn zmarłego Serwiusza16. Można więc założyć, że przechodzenie pod władzę męża w formie confarreatio w historii Rzymu trwało najdłużej jedynie z powodu potrzeby potrzymania tradycji powoływania odpowiednich osób na stanowisko kapłanów. Jednak i to nie było wystarczającym powodem do potrzymania confearreatio, jak już wiemy z przykładu Tacyta.
Jako ostatnią formę wejścia pod władzę męża Gajusz wymienia kupno, czyli coemptio. Spośród tych trzech form jest ona najszerzej przez niego opisana. Coemptio została prawdopodobnie wprowadzone, by aktu wejścia kobiety pod władzę męża mogli dokonać plebejusze17. Z czasem akt ten rozszerzył się wśród patrycjuszy. Gajusz tak przedstawia tę procedurę: „(…) przez kupno natomiast wchodzą (kobiety) pod władzę męża poprzez obrzęd uchwycenia ręką, to znaczy na podstawie jakiejś pozorowanej sprzedaży, bo przybrawszy co najmniej pięciu świadków, obywateli rzymskich, w wieku dojrzałym, jakoż odważającego, kupuje mężczyzna kobietę, pod którego (ona) wchodzi władzę”18. Tak więc do zawarcia tego aktu potrzeba było pięciu świadków oraz osoby z wagą (libripens), która dokonywała swego rodzaju symbolicznej wyceny kobiety. W roli kupującego występował mąż, a sprzedającego początkowo ojciec, a potem sama kobieta za jego zgodą19. Gajusz zaznaczył też, że kobieta może dokonać czynności kupna nie tylko z mężem, ale także z obcą osobą. W Instytucjach zapisał, że kobieta, która dokonuje tego aktu z małżonkiem, robi to dla celów małżeństwa (coemptio matrimonium causa)20. Gajusz wyznacza dwa sposoby przejścia pod władzę obcego mężczyzny w formie coemptio (coemptio fiduciae causa). Pierwszy z nich miał na celu zmianę opiekuna, wybranego przez kobietę2. Druga natomiast dotyczyła możliwości sporządzenia testamentu przez kobietę22. Jednak jak pisał jurysta, forma ta została uchylona w czasach Hadriana. Comeptio miała więc następować w formie symbolicznej zapłaty, kiedy to następowało przejęcie władzy mężczyzny nad kobietą. Podobnie jak usus i confarreatio, nie dotrwała do II w. n.e., a jej ostatnim poświadczeniem jest źródło Pochwała Turii – mowa pogrzebowa ku czci żony, kiedy to małżonek mówił, że ojciec Turii nabył władzę nad jej matką przez coemptio23.
Wszystkie wymienione formy przechodzenia żony pod władzę męża uległy zanikowi w okresie pryncypatu. Od czasów późnej republiki małżeństwa, w których kobieta przechodziła pod władzę mężczyzny stawały się coraz rzadsze. Przeważało zatem małżeństwo sine manum, a sam akt przejścia żony pod władzę męża występował w wąskim gronie, zobowiązanych do dokonana tego czynu w formie confarreatio.