„Panem et circenses” – „chleba i igrzysk” – tego według popularnych przekazów miał żądać lud rzymski. Znajdujący się u władzy doskonale zdawali sobie sprawę z nastrojów ludu. Igrzyska były narzędziem politycznym i służyły nie tylko, jako pokaz siły. Przede wszystkim miały na celu zająć rzesze bezrobotnych Rzymian, a także zapewnić rozrywkę tym pracującym.
Gdy August narzekał na gwar dochodzący z przedstawień, jeden z aktorów mimów, Pylades, miał powiedzieć: „W twoim interesie leży, Cezarze, by lud interesował się nami”. Jak wiadomo, Oktawian August doskonale zdawał sobie sprawę z roli igrzysk oraz z potrzeby zapewnienia tłumom rozrywki. W „Res Gaeste Divi Augusti” August podaje z właściwa sobie prostotą, że podczas swych rządów wydał 4 razy igrzyska w swym imieniu oraz 23 razy w zastępstwie urzędników do tego zobowiązanych, którzy byli za biedni, lub nieobecni. Armia bezrobotnych (ok. 150.000 w czasach Juliusza Cezara) i niezamożnych, którzy mieli dużo czasu wymagała stworzenia im zajęcia, które zaangażowałoby ich emocje i czas.
O okrzyku wspomina starorzymski poeta Juwenalis.