Za panowania Nerona (54-68 n.e.) pojawił się plan przekopania długiego na 257 km kanału wodnego z jeziora Awerneńskiego, w okolicach Puteoli (Pozzuoli), do okolic Rzymu. Pomysł miał na celu zabezpieczenie dostaw zboża do stolicy, gdyż często statki rozbijały się na ostatnim odcinku między Puteoli a Rzymem. Powstały za rządów Klaudiusza (41-54 n.e.) nowy port u ujścia Tybru powodował, że wiele jednostek było spychanych przez sztorm na wybudowane wały i umocowania.
Rzymski historyk Swetoniusz do całej inicjatywy odnosi się sceptycznie i raczej uważa ją za przejaw megalomanii Nerona.
[…] kanał spławny od Jeziora Awerneńskiego aż do Ostii, żeby można było udać się do Ostii drogą wodną, a jednak nie morzem. Długości sto sześćdziesięciu tysięcy kroków i takiej szerokości, aby pięciorzędowce, płynąc naprzeciw siebie, mogły się mijać. Dla wykończenia tych prac polecił zewsząd ściągnąć do Italii wszystkich więźniów. Nawet tych, którym udowodniono oczywistą zbrodnię, polecił ukarać tylko zsyłką do tych robót. Do tego szału wydatków pchała go zbytnia ufność w trwałość swego panowania, również nagła nadzieja zdobycia niezmiernych a ukrytych bogactw, powzięta na podstawie zeznania pewnego rycerza rzymskiego.
– Swetoniusz, Neron, 31
Z pewnością byłaby to kosztowna operacja – droga kanału wieść miała przez bagna pontyjskie; kanał byłby połączony z rzekami Volturnus i Liris; dużo pracy zwłaszcza wymagałoby wykopanie tuneli w górzystych obszarach. Zaznaczyć, jednak należy, że z pewnością rozwiązanie mogło skrócić dostawy towarów do stolicy i je zabezpieczyć.
Po upadku Nerona w roku 68 n.e. pomysł porzucono. Zamiast tego za rządów Domicjana (81-96 n.e.) powstała droga via Domitiana (między Sinuessa i Puteoli); a za panowania Trajana (98-117 n.e.) powiększono Portus nad Morzem Tyrreńskim.