Chrześcijaństwo w swych początkach różniło się dosyć znacznie od tego które znamy w obecnej formie, aczkolwiek idea męczeństwa po dziś dzień budzi żywe emocje wśród wiernych i jest wciąż przezeń ceniona i wychwalana.
W owych czasach, gdy chrześcijaństwo stawiało swe pierwsze kroki w świecie rzymskim ideał świętości ucieleśniano właśnie w postaci człowieka-męczennika, który krwią „daje świadectwo” wierze chrześcijańskiej. Jan (św. Apostoł chrześcijan) wspomina o trzech świadkach – Duchu, wodzie (chrzcie) i krwi (męczeństwie). Orygenes wspomina nawet uprzednie prześladowania jako złoty wiek kościoła. Zatem we wczesnej kulturze chrześcijańskiej postać męczennika zastąpiła postać herosa w kulturze pogańskiej, a żywoty i legendy męczenników zajęły miejsce heroicznych mitów i legend.
Po dziś dzień zachował się protokół przesłuchań pochodzący z nieistniejącego już miasta w pobliżu Kartaginy – Scylli, z dnia 17 lipca 180 r. n.e. przedstawiający przesłuchanie chrześcijan, podczas którego prokonsul Saturnin próbuje przekonać oskarżonych do oddania czci należnej cesarzowi (gdyż jak wiadomo panował wówczas w cesarstwie kult i bojaźń święta wobec osoby cesarza), jednakże Speratus – jeden z oskarżonych z dumą odmówił, a wraz z nim cała reszta. Po ogłoszeniu wyroku zostali oni skazani na ścięcie, jednak przed jego wykonaniem rzekli: „Dziś będziemy męczennikami w niebie. Dzięki Bogu.”
Przykład ten będący tak naprawdę jednym z wielu bez wątpienia ukazuje determinację i odwagę ludzi gardzących śmiercią oraz bezgranicznie oddanych idei Królestwa Jezusowego, jednocześnie będąc dla niektórych przykładem lekkomyślności oraz głupoty osób, które oddały swój żywot za wzniosłe i nierealne ideę. Kult męczenników należy rozpatrywać pod kątem interpretacji śmierci Jezusa. Jak to określił Paweł z Tarsu, była to śmierć niewinnego baranka, którego krew zmyła pierworodny grzech ludzkości. Śmierć męczenników, również niewinnych (co podkreślają pisarze chrześcijańscy) był zarówno protestem przeciw gwałtowi zadanemu prawu sumienia jak i świadectwem wiary w Jezusa.